Trochę skaczę i nie nazwałbym tego uczucia "wolnością", raczej trzeba się skupić nad tym co się robi i nie ma wiele czasu na "relaks". Powietrze się robi gęste jak zupa i czuć zaj!#isty pęd powietrza, jak ktoś ma szyberdach to polecam spróbować przy 170km/h wystawić łeb, niemniej jednak jest to fajne uczucie, choć głupio na początku jak się nie ma nic pod nogami, człowiek macha kończynami jak kot :-)
Akurat parę miesięcy temu razem z dziewczyną skakaliśmy po raz pierwszy (oczywiście tandemy) i powiem nawet więcej: oboje uważamy, że to było w jakiś sposób k$$$!sko nieprzyjemne ;-) Chodzi o pierwsze sekundy lotu, gdy pęd powietrza, przyśpieszenie, przeciążenia i skołowanie powodują, że człowiek się zastanawia, czy go zaraz rozwali na kawałki, czy się udusi, a już na pewno, czy to w ogóle przeżyje i to wcale nie z powodu kontaktu z ziemią
Napisałem do wykopu, aby poprawili błąd ort. w tytule i tak też zrobili. Jednak coś poszło nie tak i zmienił się link znaleziska na błędny. Zaraz powinno wrócić do normy...
Jak już czepiamy się tytułu, to nie jednego. W opisie przecinek jest w miejscu, w którym nie powinno go być, a w miejscu w którym być powinien, go nie ma. Zresztą sam tytuł trochę przefilozofowany, ale nie czepiam się już. Fajny film! :D
Komentarze (82)
najlepsze
Przykład :http://www.youtube.com/watch?v=pRUGvArWXLk
...chociaż z drugiej strony może dopiero by się zaczęło...
http://www.break.com/index/basejump.html
Akurat parę miesięcy temu razem z dziewczyną skakaliśmy po raz pierwszy (oczywiście tandemy) i powiem nawet więcej: oboje uważamy, że to było w jakiś sposób k$$$!sko nieprzyjemne ;-) Chodzi o pierwsze sekundy lotu, gdy pęd powietrza, przyśpieszenie, przeciążenia i skołowanie powodują, że człowiek się zastanawia, czy go zaraz rozwali na kawałki, czy się udusi, a już na pewno, czy to w ogóle przeżyje i to wcale nie z powodu kontaktu z ziemią
Komentarz usunięty przez moderatora