przykłada ucho do lodu i już wie gdzie są ryby a tu przychodzi jakiś pajac nie dość że depcze w jego polu nasłuchiwania to jeszcze zagaduje i rozkalibrowuje jego wewnętrzny radar (⌐͡■͜ʖ͡■)
Z takim sadłem i z takimi genami, to on się na tym lodzie wyśpi, potem wstanie, otrzepie i wróci do domu. "Normalny" człowiek by tam po prostu zmarł po godzinie-dwóch z wychłodzenia.
Komentarze (55)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
( ͡° ͜ʖ ͡°)