Moj ojciec kupil nowego Poloneza 1.4 z silnikiem Rovera w '96. Z dzisiejszego punktu widzenia, to oczywiscie idiotyzm, ale wtedy... Ten samochod byl nie do zarzniecia. Zap@!?#%?al jak glupi. W 2011 zostal zezlomowany z powodu nieoplacalnosci ubezpieczenia i rdzy. W zamian za to nabyl oczywiscie Passata B5 1.9 TDI '97. Poki co chodzi ladnie.
Co z tego, że było? Co z tego, że podobny a nawet zerżnięty? Ważne że ktoś ma aspiracje i wizje. Czy to poldek czy warszawa czy syrena, niech kiełkuje w wyobraźni marzenie o Polskiej marce, nawet podobnej do innych ale rodzimej. Gdyby taki wygląd wiązał się z wysoką sprawnością, niską awaryjnością, dodatkowo komfortem i przystępną ceną. To zainteresowanie przerosło by oczekiwania. Biorąc pod uwagę potencjał naszych naukowców, można domniemywać że nowinki technologiczne
Beznadziejne. Polonezy były dużo ładniejsze. To takie plastikowe gówno. Mimo wszystko może ktoś by zaczął coś robić żebym za kilka lat mogł sobie kupic używane polskie autko.
Komentarze (26)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora