@dakoo: byłem kiedyś świadkiem sekcji zwłok i o ile nie ma to tej samej skali, gdyż w przypadku ludzi otwiera się po prostu trzy jamy ciała (mózgoczaszkę, klatkę piersiową i brzuch) to pan obsługujący nóż był równie zręczny, aż zaniemówiłem jak zobaczyłem.
Tylko ja tak mam, że jeżeli głowa jest na miejscu, to mój mózg rozpoznaje to jako zwierzę, a jeżeli głowa jest odcięta, to już jakoś bardziej pokarm niż zwierzę? ( ͡°͜ʖ͡°)
@DywanTv: wiadomo, na szczescie to nie filmik o uboju rytualnym...
Krowy są empatyczne, bardziej inteligentne od koni, dają się tresować (skaczą przez przeszkody, można je ujeżdżać), wiele rozumieją i mają swoje ulubione krowie przyjaciółki (natomiast gdy coś je rozdzieli wpadają w depresję :(()
Pracowałem w rzeźni krów, dostałem 2 noże i nikt inny nie miał prawa ich dotykać nawet, gdzie zostawiłem na hali, tam na mnie czekały. Ostrzyć to trzeba co kilka cięć, bo wyraźnie da się odczuć że nie chcą ciąć i trzeba coraz więcej siły używać, a przy całym dniu ciachania, to ostatnią rzeczą jakiej chcesz, to zakwasy lub inne kontuzje. Nóż ostrzony co chwilę tnie cudownie, ale na krótko ten buff działa
@sierzchula: heheh miałem podobnie na rozbiorze indyka, przed pracą nóż wychuchany dokładnie tnie w powietrzu kartki papieru, po chwili roboty znów staje się zwykłym nożem :(
Komentarze (254)
najlepsze
@r3m0: Jest, tępy kucharz.
Doktorze, czy ze mną jest coś nie tak?
Kurde, a jak byłem w Nowej Zelandii załapałem się tylko na pokaz strzyżenia owiec :(
A jak pomyślę, że mogłbym tak uszczknąć kawałek takiego świeżego, jeszcze ciepłego mięsa!
Faaaaaak! Było by cudnie!
Swoją drogą jem mięso jak dzikus, ale szkoda mi tego zwierzaka :(
Krowy są empatyczne, bardziej inteligentne od koni, dają się tresować (skaczą przez przeszkody, można je ujeżdżać), wiele rozumieją i mają swoje ulubione krowie przyjaciółki (natomiast gdy coś je rozdzieli wpadają w depresję :(()