Witam
Długi tekst ale przeczytajcie proszę...ważny temat dla obecnych i przyszłych klientów Murapol
Czy ma ktoś podobne problemy z Murapolem na osiedlu Bażantów?
Kupiłem mieszkanie w obecnie budowanym bloku (V etap). Miła Pani zaprosiła mnie na pierwszy odbiór techniczny.
Na miejscu nie potrafiono mi udzielić informacji na proste postawione pytanie, a mianowicie....co jest przedmiotem odbioru?
Zdziwiłem, się że mam "odbierać" mieszkanie w którym nie ma ostatniej warstwy na ścianach (tynków) oraz wylewki, a ściany murowane nie są dokończone (szacht wentylacyjny). W końcu Pani wydusiła z siebie, że mam sprawdzić czy ściany są na swoim miejscu....
Wybaczcie ale....parsknąłem śmiechem (to niegrzeczne ale nie mogłem się powstrzymać).
Ja mam sprawdzać czy ściany są na swoim miejscu???...a gdzie jest Kierownik Budowy, Inspektor Nadzoru Inwestorskiego???
Wyobraźcie sobie, że idziecie do salonu Mercedesa kupić samochód, a oni Was wzywają do fabryki w Niemczech abyście sprawdzili czy...silnik włożyli i czy koła są cztery...porażka.
No trudno...skoro przyjechałem 200km no to sprawdzam...
- W czterech narożnikach nie ma konta prostego
- Otwór wejściowy do mniejszego pokoju źle wykonany (nie można będzie osadzić w przyszłości prawidłowo ościeżnicy)
- Gniazdo wtykowe w salonie usytuowane niezgodnie z projektem
i najważniejsze
- W narożniku salon-aneks kuchenny widoczny jest fragment słupa żelbetowego, którego nie ma w projekcie.
Co do pierwszych trzech punktów...spisałem uwagi i przekazałem Pani, która mnie zaprosiła. Jako, że pracuję w budownictwie wiem że to są drobne usterki, które można poprawić na etapie tynkowania.
Poważna sprawa to pkt. 4
Zażądałem do wglądu Projekt Budowlany...dziwnym trafem nie było egzemplarza na budowie. Nie było również w tym dniu nikogo z osób nadzorujących budowę...nie było nikogo z kim mógłbym rzeczowo porozmawiać w temacie tego słupa.
Napisałem pismo do Murapol S.A. z prośbą o wyjaśnienie oraz poprosiłem o numery telefonów do Kierownika Budowy i Inspektora Nadzoru.
Numerów telefonów nie otrzymałem, na moje pismo również nie otrzymałem odpowiedzi...w zamian zostałem ponownie zaproszony na....odbiór techniczny.
Tym razem był Kierownik Budowy i Dyrektor Sprzedaży. Obydwaj Panowie stwierdzili, że Murapol miał prawo sobie przeprojektować budynek, a to że w narożniku pojawił się słup, przez co nie można zagospodarować aneksu kuchennego szafkami narożnymi...to właściwie nic się nie stało i ja powinienem to zrozumieć.
Kolejny raz spisałem notatkę i kolejny raz wystosowałem pismo z żądaniem zajęcia stanowiska przez Dewelopera.
Jak dla mnie to dostanę nie to na co się umawiałem, zaproponowałem rozwiązanie techniczne aby narożnik salon-aneks kuchenny doprowadzić do pierwotnej funkcjonalności (założonej przez architekta).
Moje argumenty, że mieszkanie nie kupuje się co dzień jak bułki w Lidlu i raczej chce się dokładnie to otrzymać co było w Umowie, nie trafiały do Panów.
Gdybym przy podpisywaniu Umowy wiedział, że w tym narożniku będzie widoczny słup, który uniemożliwi mi właściwe zagospodarowanie narożnika zabudową kuchenną to bym nie kupił tego mieszkania.
Po kilkunastu dniach otrzymałem ze strony Dewelopera pismo z którego wynika, że żadna z moich wniesionych uwag nie jest zasadna. Na wszystko sprzedawca znalazł wytłumaczenie korzystne jedynie dla siebie. Nawet niewłaściwie usytuowane gniazdo elektryczne nie podlega reklamacji, chociaż pierwszy odbiór miał za zadanie między innymi zweryfikować poprawność usytuowania punktów elektrycznych.
Proszę podpowiedzieć kogo mam zainteresować swoją sprawą aby załatwić ją pozytywnie. Gdzie jest w szerokim rozumieniu tzw. "dobro klienta"
Komentarze (92)
najlepsze
Co ciekawe teraz domena kieruje do reklamy nowej inwestycji na sąsiedniej działce. Dogadali się albo odpuścili sprawę i nie przedłużyli domeny.
Generalnie nikt z pracujących nie był zainteresowany kupnem tych mieszkań mnóstwo niedoróbek błędów fuszerek. najgorsi to byli hydraulicy pamiętam scenę jak pijani w trupa gwintowali rurę i kłócili się w którą stronę kręcić. Na koniec zdarzały się niepozaciskane złączki w ogrzewaniu lub doprowadzonej wodzie, efekt to zalane mieszkania i kłucie wylewek Było też spłukiwanie gorąca woda w muszli:) Wszystko robione na standard
Murapol musiał dostać teren po niezłej cenie ( mam wrażenie że mają sporo układów).. bardzo szybko kupili - zrobili projekty ( opiniowałem dot. infrastruktury ) i przystąpili do realizacji. W sumie projektanci dla nich robiący w porządku.. sam Murapol.. nie wiem. Teren Bażantowa to łakomy kąsek, w tej chwili. Vis a vis projektouje już Dom_Bud a okolica się rozrasta.