Nie pyrkaj na drodze, bo dostaniesz mandat
Masz tuningowane auto lub bajerancki motocykl? Lepiej uważaj. Śląska drogówka od września będzie mierzyła poziom hałasu pojazdów. Kto nie zmieści się w normie, straci dowód rejestracyjny i dostanie mandat.
S.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
Komentarze (114)
najlepsze
Co to za przyjemność jeździć tak głośnym samochodem?
3 minuty i mózg eksploduje.
Często sie zastanawiam jak w ogóle to jest możliwe? Przecieć taki samóchód i bez sonometru powinien być kierowany przez policję na
1. w którym miejscu ma być umieszczony czujnik natężenia dźwięku? w rurze wydechowej? 1m od niej? 100m od auta?
2. przy jakich obrotach odbywa się pomiar? czy jest jakaś różnica dla diesli i dla benzyniaków?
3. czy uwzględniany jest poziom natężenia dźwięku otoczenia?
4. czy może wszystko przeprowadzane jest wg
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ
z dnia 1 lutego 1993 r. w sprawie warunków technicznych i badań pojazdów. (Dz. U. z dnia 28 grudnia 1997 r.)
(...)§ 9. 1. Pojazd powinien być tak zbudowany i utrzymany, aby:
1) poziom hałasu zewnętrznego mierzony podczas postoju pojazdu z odległości 0,5 m nie przekraczał w odniesieniu do:
a) pojazdów, które były poddane badaniom homologacyjnym - wartości ustalonej w trakcie badań homologacyjnych
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997r, Dział III, Rozdział 1, Art. 66. Punkt 1. Podpunkt 2) "Nie zakłócalo spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych :)
Więc jak chcą badać?
za to wycie 4 cylinderkow z hondy to przegiecie. pol miasta musi wiedziec jaki koleszka ma "sportowy" dzwiek
Żyjesz w mieście - musisz się liczyć z tym, że jest tłoczno i nie każdego podnieca Twój wybebeszony tłumik i hałas, że nie słychać myśli.
Tu nie ma nic do debatowania. Kultura osobista sprowadza, w tym przypadku, do nie hałasowania "na siłę". Prawo tego zabrania. Jeszcze wystarczy je egzekwować i szafa gra.
A ja lubię słuchać death metalu w środku nocy na pełnym regulatorze, to moja pasja, hobby i mam taki gust - sąsiadom dalej "nic do tego"? Przecież też mogą puszczać sobie muzykę na full w nocy, bo TO DZIAŁA W DWIE STRONY!
Tymczasem
Hałas w pomieszczeniach mieszkalnych nie powinien przekroczyć 40 decybeli w ciągu dnia.
W nocy musi być mniejszy o dziesięć dB.
Przez ostatnie 5 lat mieszkałem i jeszcze mieszkam w mieszkaniu, w którym wszystkie okna wychodzą na Wisłostradę.
Jak słyszę tych niedowartościowanych poj!#ów, startujących na jednym kółku ze
Właściwie Twoja argumentacja sprowadza się do:
"Jestem burakiem. Bo dobrze jest być burakiem". Przyznać trzeba natomiast, że nie jesteś hipokrytą ("jestem burakiem, więc toleruję inne przejawy buractwa"), bo godzisz się zamykać w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, żeby ktoś mógł puszczać muzykę, mimo że logika i praktyka nakazywałaby robić na odwrót.
A na marginesie: polecam każdemu, kogo interesują silniki
http://blogsilnika.blogspot.com/2009/04/od-czego-zalezy-predkosc-maksymalna-i.html
Ten artykuł jak i cały
OK. masz takie hobby, że kochasz głośne czopery, a co gdyby Twój sąsiad miał takie hobby,
boję się spytać skąd wiesz o tych małych fiutkach, bo że to sprawdziłeś to pewne - przecież byś nie pisał czegoś, o czym nie masz pojęcia, co nie?
Jesteś zwolennikiem scigaczy gdzie wiekszość kierowców ma syndrom małego fiutka?