54% gamoni, półgłówków, głąbów, pomyleńców, a do tego 11% pacanów, palantów, jełopów i tłumoków. Podane procentowe liczby, to smutny obraz Polskiego społeczeństwa zaprezentowany w badaniu Millward Brown dla TVN24. Ponad połowa społeczeństwa jest bowiem zdania, że nie potrzeba powtórki wyborów. Tych samych wyborów, które z 40% głosujących zrobiło kretynów i analfabetów.
Skąd 40% kretynów i analfabetów? Przecież głosów nieważnych było 17,93%. W roku 2006 76,58% kart nieważnych stanowiły karty puste. W 2010
Od dawna wiadomo, że ludzkość dzieli się w proporcji 80:20. 80% to idioci, którzy potrafią jedynie naciskać guziki od pilota tv, a 20% to ci którzy te piloty wymyślają, produkują itp. Niczego nie trzeba było więc budować - takie jest odwieczne prawo natury - idiotów jest więcej.
Jestem zdania żeby przed głosowaniem każdy głosujący dostał do rozwiązania proste równanie - jeśli nie ogarnie tego to nie jest dopuszczony do głosowania bo i tak nie wie co robi i jakie to może mieć konsekwencje.
jak można podejrzewać, że książeczka jest za trudna by oddać ważny głos i to dla starszych ludzi-pierwszy raz głosowali czy jak? w życiu do głowy by mi nie przyszło, że można postawić więcej niż jeden krzyżyk i głosować na więcej niż jedną partię
Fakt jeżeli ktoś nie wie jak głosować to nie powinien głosować ale tu chodzi o coś gorszego że pewna cześć społeczeństwa (idiotów) dała sobie wmówić, że ten b----l wyborczy który był kilka dni temu jest miarodajny, wiarygodny. Trzeba być idiotą albo kimś więcej żeby nazwać to wyborami i uznać je jako oficjalne.
Z drugiej strony i tak wygrałaby banda lewaków czy to PO, SLD, PIS czy PSL bo tak jak napisał autor
Dobre pytanie - czy sytuacja, w której "obsługa" karty do głosowania okazała się dla wielu wyborców zadaniem ponad siły, powinna skutkować powtórzeniem wyborów? Może to i lepiej, że ludzie za głupi (albo raczej - zbyt leniwi i nieuważni, bo pewnie większość z nich głosowała "na pałę", bez czytania instrukcji) na głosowanie oddali głosy nieważne?
@ripp1337: jestem tego samego zdania. Jeśli ktoś nie umiał zagłosować to lepiej żeby jego głos się nie liczył. Uważam że wybory są ważne - choć sam głosowałem na KNP (do sejmiku woj.) alby ktoś mógł wywłóczyć brudne sprawki będące w sejmikach pod aprobacją rządzących. Głos w woj. lubelskim okazał się jednak niestety zmarnowany...
Komentarze (38)
najlepsze
Skąd 40% kretynów i analfabetów? Przecież głosów nieważnych było 17,93%. W roku 2006 76,58% kart nieważnych stanowiły karty puste. W 2010
Komentarz usunięty przez moderatora
Z drugiej strony i tak wygrałaby banda lewaków czy to PO, SLD, PIS czy PSL bo tak jak napisał autor