5 argumentów przeciwko zakładaniu firmy w Polsce

Własny biznes to nie jest łatwy kawałek chleba. Oto kilka faktów, które każą się zastanowić na zakładaniem własnej firmy.

[bartoszw1982]

Jestem z pokolenia 1982. Po technikum wchodziłem na rynek pracy, kiedy bezrobocie oficjalne było prawie 30%. Bylo ciezko zarobic nawet 100 zl. Posada ulotkarza we Wrocławiu była rarytasem. Byl rok 2003. Dostelem posadę w firmie produkcyjnej z branży telekom. Moja wyplata netto wynosiła wtedy 1600 zl. Moj instruktor jazdy zarabiał wtedy 500 zl miesięcznie, i powiedzial ze z moja wyplata to on mi poinien mowic 'dzien dobry'. Pracowników wtedy traktowało sie jak

[XpedobearX]

@bartoszw1982: Znowu w małych miastach mają małą konkurencję i mogą robić co chcą. Znam sytuację w jednym z największych zakładów w okolicy, który potrafi powiedzieć 200 osobom na umowie zlecenie OUT i odezwą się kiedy będzie praca z powrotem. Jak w końcu wjedzie ktoś grubszy to będą płakać jak z Amazonem.

[Pan_Buk]

@bartoszw1982: Pamiętam rok 2003. Z paczki moich kumpli tylko jeden miał pracę. Było tak źle, że wyjechałem do Anglii. I dobrze się stało, bo gdybym żył w Polsce jak pączek w maśle, to nigdy nie zdecydowałbym się na zmianę.

[marcin-kowalczuk1]

a ja myślę, że warto zakładać, tylko nie warto jej prowadzić "legalnie"

[spluczka]

jak się nie ma na ZUS to się powinno wziąć za uczciwą pracę a nie rżnąć biznesmena

@dixx: to właśnie jest uczciwa praca. celem biznesu nie jest płacenie podatków

[mike78]

jak się nie ma na ZUS to się powinno wziąć za uczciwą pracę a nie rżnąć biznesmena

@dixx: Czyli, jak Heniek murarz założy z Wieśkiem malarzem firmę remontową i zarabiają niedużo, to rżną biznesmena, a jak ten sam Heniek i Wiesiek pójdą do firmy zatrudniającej jeszcze Waldka tynkarza i Janusza fliziarza, nad którymi pieczę trzyma Zenon biznesmen i jego żona Krysia księgowa, to jest dopiero "uczciwa praca", chociaż zarabiają jeszcze

[a.....r]

próbowałem swoich sił z dg w Polsce przez 2 lata , nigdy więcej

[a.....r]

@Hakamairi: fajnie ci się to pisze , nie jest tak ja ci się wydaje , księgowy tylko klepie w komputer dane ma od ciebie ,straty, koszty , wydatki, zakupy , jakie dane mu zaniesiesz z tego cię rozliczy , twoja brocha by się wszystko zgadzało ,ty odpowiadasz w urzędzie i płacisz kary nie księgowy . wcale nie popłyną i tak mu dużo wyszło

[n.....a]

@arturfartur: Wojna teoretycy którzy koło DG nawet nie stali vs ktoś kto siedział w gównie i wie jak to wygląda od środka... nie marnuj swojego czasu na nich, bo na teorii to oni zjadli zęby.

[Dlugin2]

Miałem DG w Polsce 10 lat, zostałem wydymany przez jednego klienta ma ponad 100 tys. Wyrok sądowy mogłem sobie w zupę wsadzić.Komornik nic nie mógł zdziałać, prokuratura stwierdziła że kiedy nie działał w złej wierze, więc postępowanie umorzyła.Ja musiałem zapłacić VAT, podatki, pensje, czynsz, za surowce itp,itd. W końcu wylądowałem w Irlandii aby wszystko spłacić. NIGDY k%#@A WIĘCEJ INTERESÓW W POLSCE! Kraj dla złodziei i cwaniaków.

[Dlugin2]

@bartoszw1982: Młody i naiwny byłem. Wierzyłem w ludzi :-\

[bartoszw1982]

@Dlugin2: Wykopowi fachowcy powiedzą, ze nie miałeś odpowiednich cech psychofizycznych do powadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Dla tego Cie wydymali. Sam jesteś sobie winien. P.S. Tez mam taka historie za sobą.

[Yachu]

@marcin-kowalczuk1: to chyba nie prowadziłeś nigdy swojej działalności. Jeśli masz już swoją działalność i zaczniesz na niej w końcu zarabiać to wtedy będziesz tak kontrolowany że nie ma szans na żadne nielegalne działania.

[m.....q]

nie będę się rozwodził na ten temat z prostych powodów

@marcin-kowalczuk1:

[marcin-kowalczuk1]

@Yachu: prowadzę opłacalną działalność, ale nie będę się rozwodził na ten temat z prostych powodów( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[muzycznifm]

@grzylen: @Yachu: @katinka:

A ja dla odmiany napiszę, że prowadząc 6 rok jednoosobową DG nigdy jeszcze nie miałem żadnej kontroli. Nie miałem jej również wtedy kiedy otrzymałem dofinansowanie ~20k z urzędu pracy na otwarcie DG i wykazując takową stratę w pierwszym miesiącu działalności wystąpiłem o zwrot podatku. Gdy księgowa źle wypełniała PITa dostawałem wezwanie, szedłem do wskazanego pokoju w US i Panie wskazywały co należy wpisać w odpowiednie pola. Czy szedłem w sprawie VAT, czy dochodowego - zawsze bez kolejek. Ostatnio dostałem wezwanie w sprawie VAT EU - okazało się, że będac nadany nip eu powinienem składać dodatkową deklarację, czego nie robiłem przez 2 lata odkąd posiadam nip eu - zadzwoniłem na podany na wezwaniu numer i przez telefon uzyskałem wszystkie potrzebne informacje, następnego dnia poszedłem z wypełnionym wnioskiem, Pani cierpliwie przejrzała deklarację, zatwierdziła i zaniosłem ja na parterze u Pani gdzie składa się wszystkie papierki - oczywiście z uśmiechem.

I teraz taka sytuacja - albo trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno, albo żyję w jakiejś alternatywnej, lepszej rzeczywistości niż większość wykopków bo to co piszecie ma się nijak do moich własnych doświadczeń. Moje doświadczenia są takie, że US w odróżnieniu od przeklętego ZUSu wszystko załatwiałem sprawnie i od ręki, a co najważniejsze mój uśmiech był zawsze odzwajemniony. Obiektywnie oceniając, być może też jedną z przyczyn jest fakt, że prowadzę działalność w obszarze internetu więc skarbówce w praktyce trudno jest skontrolować coś co jest

[hades9]

@muzycznifm: Nie, nie miałeś farta. Są na tym świecie osobnicy, którzy drą ryja na wszystko i o wszystko. Tych właśnie najgłośniej słychać kiedy dzieje im się coś niedobrego, bo na siłę i niezgodnie z przepisami forsują swoje pomysły i swoją wizje wszechświata. Tym zwykle się nic nie udaje, albo są mocno zmęczeni zawracaniem Wisły kijem.

I piszę tu tylko o podejściu do urzędnika. Jeśli chce być traktowany jak człowiek, to

[WaveCreator]

@muzycznifm: Ale taguj #szczurekcwel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na poważnie, @zeebraaa, skoro twierdzisz, że nie ocenia się świata przez pryzmat siebie, to dlaczego sam to robisz? To, że do jednego janusza skarbówka się przyczepiła (nie wiadomo czy niesłusznie czy słusznie) nie oznacza, że czepia się każdego.

Wykopki mają wkurzającą

[kaczmysz]

ARGUMENT 6: jest 23:27. Wróciłem z pracy o 20:30. Zjadłem późny obiad, bo w pracy miałem czas tylko na kanapki ( 2 przerwy po 10 min.). Pogadałem z córką o lekcjach podsypiając i dopiero co skończyłem papierologię przyniesioną z firmy. W pracy jestem od 8 rano. Czas pracy 8- 20 to codzienność. Czasem soboty. Od 2 lat mam wrażenie że pracuję coraz więcej za coraz mniej. ZUS mój, żony i pracownika to

[f.....k]

Ja od pięciu lat walczę, produkcja + usługi remontowe. Teren typowo rolniczy (warzywa i owoce, produkcja wielkotowarowa) jak rolnicy przy kasie to z palcem do dupy trafić nie można tyle jest zleceń. Jak bieda ich dopadnie tak jak teraz to i zarobki mniejsze. Jak bym nie kochał pracy z maszynani to dałbym sobie z tym spokój. Gdybyż te obowiazkowe daniny zmniejszyły się chociaż o połowę było by lżej, nie tylko mnie ale

[pierdzislaw1999]

1100zł ZUS powinno być ROCZNIE a nie miesięcznie. Komuś w tym kraju pop@?@!?#iło się w główce. Druga sprawa. Łozyć na ******, żeby potem dostać niską emeryturę a do lekarza za wizytę płacić lub czekać w kolejce kilka miesięcy?

[HansJurgen]

Inteligentny zawsze sobie poradzi.

Przecież to takie proste ludzie.

Prawie każdy z nas chciałby być piłkarzem i kiedyś myślał, że będzie sobie grywał profesjonalnie robiąc duże pieniądze na tym :D Tak samo jest z pomysłem na biznes, albo jesteś mądry i po prostu to umiesz robić albo klepiesz biedę i tyrasz jak osioł w 20 lidze :-)

[BratJuzew]

@HansJurgen: Wiadomo, że najlepsi, najinteligentniejsi (nie tylko inteligencja tu wchodzi w grę, ale też mnóstwo innych cech, przyjmijmy jednak takie uproszczenie) sobie poradzą. Pytanie tylko ilu tych najinteligentniejszych będzie. No i na jak dużą skalę sobie ci inteligentni poradzą. Bo zawsze może być lepiej. Ci, którzy sobie radzą nieźle, mogą przy bardziej sprzyjających warunkach produkować więcej, zatrudniać więcej osób, płacić więcej podatków.

Jeżeli jesteśmy zgodni co do tego, że ogólnie

[i.....l]

@warning-eso: oplaca.