Za 30 lat powstanie film na faktach autentycznych o wspaniałej historii gościa który zdobył złoto w biegu dla kobiet będąc mężczyzną, będzie to wspaniała opowieść o biednym chłopcu z Afryki który osiągnął sukces. Każdy pomyśli, że u nas w tych czasach panowała ciemnota, że nikt się nie domyślił.
ps. Jeżeli ktoś to czyta w roku 2039 to wiedz że, Polska nie miała nic z tym wspólnego :)
Bardzo ładnie, tylko zastanawiam się, dlaczego dopiero teraz, na oczach świata odbywa się takie upokorzenie tej biednej dziewczyny (chłopca?) Jej wynik od pewnego czasu istnieje w tabelach, a chętny łatwo wyszpera w internecie, że już rok temu, podczas jej pierwszych poważniejszych startów pojawiły się tego typu kontrowersje. Nie można było wcześnie zrobić dyskretnie odpowiednich badań? Jakikolwiek teraz będzie ich wynik, to dla tego zawodnika/zawodniczki to będzie publiczny pręgierz. A jest to po
"Tragiczną ofiarą testów płci wprowadzonych w 1966 r. jest Ewa Kłobukowska, polska sprinterka, rekordzistka świata na 100 m (11,1 s), złota medalistka z Tokio w biegu sztafetowym. Kłobukowska zawsze miała żeńskie narządy płciowe. MKOl przyjął jednak jako metodę określania płci – badanie chromosomów w nabłonku pobieranym z jamy ustnej. Przyjęto układ XX za kobiecy, natomiast XY za męski. Nie posłuchano endokrynologów, którzy twierdzili, iż od tej reguły są liczne wyjątki –
Nie naśmiewam się z niej nie kierowałem tego konkretnie do Ciebie
ale uważam, że należy się zastanowić jak uregulować udział takich osób w sporcie zgadzam się z tym, mówię tylko że IAAF powinno inaczej rozwiązać tą kwestię (dużo wcześniej, dyskretniej), bo teraz urządzili tej kobiecie piekło
Skończy się tak, że przyjęta zostanie jakaś definicja "męskości", następnie trenerzy odnajdą kobiety które nie załapią się pod tą definicję, ale będą jakoś fizjologiczne uprzywilejowane względem innych kobiet. Wtedy komitet zmieni definicję, trenerzy znajdą nowe super-kobiety i tak dalej. Skoro ma być równouprawnienie to może od razu skończyć tą szopkę i znieść podział między płciami w sporcie? I tak gołym okiem widać że sporo sportsmenek mało przypomina kobiety, więc po co ten
Komentarze (102)
najlepsze
ps. Jeżeli ktoś to czyta w roku 2039 to wiedz że, Polska nie miała nic z tym wspólnego :)
http://tnij.org/d3ya
Domniemanie niewinnosci zapewne odeszlo w pl do lamusa.
ku przypomnieniu.. ostra nagonka w prasie na Amelie Mauresmo po dobrym wyniku w australian open
ku przypomnieniu 2 .. Klobukowska.. mam cos jeszcze dodawac? Mowi sie o niej szeptem albo wcale.. slawna polska hipokryzja.
Dziwne,ze kobiet z Afryki (trudno czasem na pierwszy rzut oka ocenic czy to kobieta) nikt sie
"Tragiczną ofiarą testów płci wprowadzonych w 1966 r. jest Ewa Kłobukowska, polska sprinterka, rekordzistka świata na 100 m (11,1 s), złota medalistka z Tokio w biegu sztafetowym. Kłobukowska zawsze miała żeńskie narządy płciowe. MKOl przyjął jednak jako metodę określania płci – badanie chromosomów w nabłonku pobieranym z jamy ustnej. Przyjęto układ XX za kobiecy, natomiast XY za męski. Nie posłuchano endokrynologów, którzy twierdzili, iż od tej reguły są liczne wyjątki –
ale uważam, że należy się zastanowić jak uregulować udział takich osób w sporcie zgadzam się z tym, mówię tylko że IAAF powinno inaczej rozwiązać tą kwestię (dużo wcześniej, dyskretniej), bo teraz urządzili tej kobiecie piekło
Tu wyniki:
1. Caster Semenya (RPA) 1.55,45 (najlepszy w tym roku rezultat na świecie)
2. Janeth Jepkosgei Busienei (Kenia) 1.57,90
3. Jennifer Meadows (W.Brytania) 1.57,93
4. Julia Krewcun (Ukraina) 1.58,00
5. Marija Sawinowa (Rosja) 1.58,68
6. Elisa Cusma Piccione (Włochy) 1.58,81
7. Mayte Martinez (Hiszpania) 1.58,81
8. Marilyn Okoro (W.Brytania) 2.00,32
Dokładnie to samo wczoraj mówiłem oglądając biegi..