Jak przegrzewa się mózg. Homo sapiens na zakręcie
Naukowcy uważają, że doszliśmy do granic percepcji i zdolności obliczeniowych mózgu. Że świat, jaki stworzyliśmy, zaczyna przerastać moce przerobowe naszych neuronów. Gdy bombardują nas informacje, spłycamy myślenie i obojętniejemy. Padamy ofiarą własnej doskonałości... Wywiad z neurokognitywistą D.Wienerem, z Instytutu Psychologii UAM.
teeny-tiny-little-tom z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Na szczęście moje hobby pozwala mi zachować dystans, oderwać się od chaosu.
Egzaminatorzy podkreślali brak zdolności samodzielnego myślenia, zastosowania teorii w praktyce i wtórny analfabetyzm.
Ci sami egzaminatorzy, ucinający punkty za odbiegnięcie słowem od klucza i zaprezentowanie własnego, niepunktowanego wg klucza, poglądu na poruszoną kwestię? Szczyt hipokryzji!!!
bądź co bądź starsze pokolenie z rezultatami natłoku informacji też musi sobie radzić, a nikt im nie dał recepty, jak w takich warunkach 'szkolić' młodych ku myśleniu.
Niestety. Ale wiecie co? Pieprzyć to! :D
Choć negatywne rzeczy opisane w artykule też u siebie zauważam, dłuższe skupianie się na jednej rzeczy jest trudne. Wolę chaos informacji, z którego zawsze coś ciekawego się wyłapie...
A do poczty Thunderbird z inteligentnym rozpoznawaniem spamu + Filtry (do rozpoznawania legalnego mailingu).
Dzięki kilku powyższym rzeczom praktycznie nie wiem co to jest reklama. A co do bilboardów na mieście, to jeżeli jakiś widzę, to potem specjalnie uważam żeby nie kupić rzeczy, która jest reklamowana. Jak do tej pory ta
Spodobało mi się porównanie informacji w mózgu do broszurek na podłodze. Dokładnie tak to odczuwam.
Do tego dąży ewolucja. Niedługo, następne pokolenia lepiej będą potrafiły wykorzystywać mózgi i kto wie? Może za 100-200 lat będziemy potrafić w pamięci obliczyć np. X^Y bez problemu? Mózg jest potwornie niepoznanym narzędziem, a
Tak.
http://www.polskatimes.pl/magazyn/50572,w-piekle-pamieci-absolutnej,id,t.html
W zasadzie panmuminek ma rację, ale bez linków to sobie możesz mówić "było". :)
jeśli jednak tak, to przecież i tak zostaje jeszcze problem oceny i wykorzystania tych przyswojonych informacji (bo jednak nie wszyscy, thank God, zapamiętują w tym sensie, że są sobie w stanie w dowolnej chwili przypomnieć).
myślę, że mimo nieuzasadnionej radykalności niektórych wniosków coś tam wartego przemyślenia jednak jest...