Dyslektycy straca ulgi na egzaminach?
MEN wreszcie wzięło sie za wszelkiej maści ściemniaczy i chce pozbawić ich przywilejów. Po dyskalkulii przyszła pora na dysleksję.
k.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 151
MEN wreszcie wzięło sie za wszelkiej maści ściemniaczy i chce pozbawić ich przywilejów. Po dyskalkulii przyszła pora na dysleksję.
k.....r z
Komentarze (151)
najlepsze
Na studiach podejdzie taki do profesora i powie że ma dysleksje i chce pisać kolokwium 30 minut dłużej? Chyba uznano by go za niezrównoważonego.
Może jakiś doktorant podkreśli błąd i przymknie oko. O ile całość była bez zarzutu. W przypadku wyższych instancji sprawozdanie będzie do poprawy, a błąd napiętnowany (w stylu "panowie, skończcie najpierw podstawówkę, a potem przyjdźcie studiować").
- Dla ułatwienia: jestem za - jak ktoś sugerował - traktowaniem przedmiotów maturalnych osobno, nie jako całość (coś jakby kilka mniejszych matur). Uczelnia/pracodawca interesuje się tylko częścią go dotyczącą.
- Dla utrudnienia: dysXXX wpisana do akt z dożywotnim zakazem wykonywania zawodów, w których dane XXX jest niezbędne do wykonywania zawodu. Przede wszystkim dyskalkulia wyklucza automatycznie wszystkie zawody inżynierskie i ekonomiczno/finansowe.
Mam stwierdzoną dysleksje i dysgrafie ALE nie chce od tego żadnych większych ulg, jedyne co chcialbym mieć zapewnione to pisanie egzaminu na komputerze gdzie nikt mnie nie zdyskredytuje za to że nie mógł sie doczytać... zresztą o dziwo pisanie na komputerze jest dla mnie latwiejsze bo zauważam rożne językowe błedy duzo lepiej niż w pisaniu ręcznym.
Są one poprostu lepiej widoczne gdy mam coś drukowane niżeli nabazgrane...
Podsumowując, nie chce
apf. Nie wiem jak się diagnozuje całą taką dysleksję, ale myślisz, że ortografia to przyszła tu dla każdego od tak, zesłana z góry prosto do główki?
Sam miałem zaj!$iste, ale to zaj!$iste problemy w podstawówce na dyktandach - zaczynając od wszelkich rz-tów, a kończąc nawet na myleniu 'i'
Po latach z dumą machają przed oczami papierkiem "dysleksja".
Niektórzy własnego nazwiska nie potrafią poprawnie napisać, ręce opadają.
Dysunderstandia.
Chroniczna niemożliwość do zrozumienia najprostszych nawet zagadnień. Biologia, fizyka, historia, język polski - ba, nawet WF! - pod dyzanderstendję podchodzi praktycznie wszystko, co trzeba byłoby inaczej wkuwać! :D
Polski język na psy schodzi, ostatnie trzęsienie Ziemi w Polsce jest tego dowodem: w grobie Rej się przewracał.
sporo tego ;/