Z tego co wiem, przyjęcie pocisku na kamizelkę kuloodporną kończy się bardzo bolesnym siniakiem albo nawet złamanym żebrem. Ale żeby, k#!%a, strzelać z kałasza z 10 metrów, to trzeba mieć konkretnie nasrane we łbie.
Być może strzał w rękę, zamiast w tors, uratował temu człowiekowi życie.
"Dobra, łyknij spirytu, wstawaj i nie p??@!@?, musimy przecież sprawdzić tą kamizelkę. Hej! Nu i wot, zemdlał. Dobra, to kto nastepny? Wania złap no jakiegoś kota"
Nawet jakby trafił w korpus, to przy strzale z kałacha z takiej odległości chłopak zdrowy i cały nie miał prawa z tego wyjść.
Jeśli dostał w kość to miał spore szanse wykitować od samego szoku pourazowego.
@Pantokrator: Kamizelka jest wojskowa, ale strzela się z bliska i z broni długiej - dalej twierdzę, że zdrowe to by raczej nie było, zwłaszcza jak sobie jeszcze facet pod ścianką stanął - ale bez konkretnych info o kamizelce/wkładach/ich wieku to sobie możemy wróżyć z fusów.
Komentarze (80)
najlepsze
:( jakiś mirror?
Być może strzał w rękę, zamiast w tors, uratował temu człowiekowi życie.
Już widzę tę rozmowę po opatrzeniu gościa:
- Nie trafiłeś!
- Poruszyłeś się!
- Tylko nie w szczepionkę!!!
Nawet jakby trafił w korpus, to przy strzale z kałacha z takiej odległości chłopak zdrowy i cały nie miał prawa z tego wyjść.
Jeśli dostał w kość to miał spore szanse wykitować od samego szoku pourazowego.
http://www.straightdope.com/columns/read/3089/is-a-bullet-wound-in-the-shoulder-as-harmless-the-movies-make-it-seem