Morderca za kółkiem jest w większości kim innym niż to opisują media
Sprawcami nie są bynajmniej przeważnie młodzi, ani pijacy za kółkiem. "A wiecie Państwo kto jest, też w moich statystykach, absolutnym numerem jeden jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40, trzeźwa, w dobrym, służbowym samochodzie, przejeżdżająca pieszego na pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka - kilkanaście razy dziennie.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 187
Komentarze (187)
najlepsze
i co? lejcie dalej swój jad! bluzgajcie na motocyklistów! wszakże to bałwany! każdy pop!!$!!%a 300km/h, każdy jest dawcą bez rozumu, a jak mi kilka dni temu j!$any puszkarz zaczął zmieniać pas i chciał p#%%!#%nąć mnie bokiem swojego nissana, to nawet nie przeprosił! że nie wspomnę o tysiącach
Nawet jak mi motocyklisty nie żal, to szkoda mi chociażby własnej blachy i tygodnia bez samochodu, jak go będą klepać. Prawda jest taka, że jak motocyklista jedzie z normalną - czyli taką, jak inni użytkownicy drogi prędkością - to nie ma żadnego problemu.
Może z kolei ty uświadomisz sobie, że kiedy zap#$#!%%asz 200 km / h (czyli 55 m/sek) , to w momencie,
mógł mnie bez problemu zobaczyć w lusterku, jechałem koło niego ładnych parę sekund.
ale to
Jeśli jest dobra widoczność i sytuacja, gdzie nikt niespodziewanie mi się przed maską nie pojawi - to przejeżdżam, a nie stoję jak d%#$!.
Fight the machine! ;)
PS dziwnym trafem gdy koło mojej pracy przechodze na zielonym, to zza zakrętu nap#$$#!#a na mnie (mniej więcej raz na miesiąc) zawsze burak w wielkim wozie i ciemnych okularach lub coś podobnego, kobit nie stwierdziłem.
Łatwiej jest wszystkich wrzucić do jednego worka i powiedzieć "alkohol, amfetamina". Wtedy nikt się nie musi zastanawiać nad faktyczną przyczyną wypadów.