Mam wielką prośbę, nie. Ja błagam wszystkich o pomoc.
Nie wiem jak zacząć bo mam łzy w oczach. Piesek którego możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej został przeze mnie nazwany "Laki" czyli Szczęściarz dlaczego? 14.10.2014 znalazłem go pół przytomnego na środku drogi która prowadzi do Radomia, od strony Wierzbicy. Najprawdopodobniej ktoś go lekko potrącił i uciekł z miejsca wypadku. Zaraz zawiozłem go do kliniki weterynaryjnej. Na miejscu okazało się że nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych, nie ma nic złamane, a jedynym problemem był prawdopodobnie wstrząs mózgu.
Byłem u niego od tamtego momentu codziennie czasem i po kilka razy. Dzisiaj piesek czuje się już na tyle dobrze, że lekarze kazali mi go zabierać. Niestety ja nie mogę tego zrobić, bo moje mieszkanie liczy tylko 40m2 i posiadam już 7 letniego psa który za nic nie zaakceptuje nowego towarzysza. Dlatego błagam Was o pomoc. Drodzy wykopowicze, znajdowaliście już skradzione samochody, pomagaliście nie raz. Pomóżcie proszę i jemu.
Laki jest kundelkiem, bardzo kochanym ciepłym oddającym dużo miłości. Jest naprawdę cudowny. Ma 3.5 miesiąca (około) i z tego co mówią lekarze nie będzie dużym psem a co najwyżej średnim. Oczywiście ja skompletuję dla niego wyprawkę, i jeżeli będzie trzeba to gdzieś dowiozę go do nowego domu. Jeżeli będzie się on znajdował bardzo daleko ode mnie mogę umówić się z kimś w pół drogi. Piesek będzie wymyty, czysty i pachnący.
Bardzo mi zależy żeby znaleźć mu prawdziwy dom, na wszystkie pytania chętnie odpowiem w komentarzach, albo na prv. Liczę na wielką moc wykopu,
BŁAGAM WAS pomóżcie mi znaleźć mu dom, w schronisku niestety czeka go pewna śmierć nie pozwólmy na to. Popytajcie znajomych udostępnijcie na Fb proszę pomóżcie mu.
(Poniżej zdjęcia Lakiego)
Komentarze (114)
najlepsze
Miał okazać się "pieskiem" a to całkiem spory pies był - Brutusik... ktoś go porzucił, był leczony, potem przewieziono go 300km do Warszawy i ja z Warszawy 370km do Bielska.
Tam znalazł dom tymczasowy, na 6 miesięcy. Teraz zapewne będą szukali nowego domu dla tego samego psa.
Moim zdaniem jak ktoś nie może wziąć na stałe, to nie powinien brać zwierzaka wcale.
@fstab: to też nie tak działa. Lepiej by bezdomniak miał przez jakiś czas ciepły kąt i swoją miskę aniżeli miałby siedzieć w schronisku. Najczęściej domy tymczasowe biorą zwierzaki do momentu adopcji, a potem przekazują ostatecznym opiekunom. Czasami faktycznie jest i tak, że ludzie biorą sobie, jako dom tymczasowy, pieska "na próbę" (jak by to k$$!a był
https://www.facebook.com/Kasia.Gromska.GlosemTYCHcoSameOpomocNIEpoprosza/info