Była kierowniczka Biedronki zdradza kulisy pracy w dyskoncie.
Pracowała w Biedronce na Podlasiu przez prawie 5 lat. Trzy z nich spędziła na stanowisku zastępcy kierownika, a wcześniej była kasjerką. Zrezygnowała z tego ponieważ było coraz więcej pracy, etaty pozostały na tym samym poziomie, a nie szły za tym pieniądze.
Tosiek14 z- #
- #
- #
- #
- 123
Komentarze (123)
najlepsze
oczy bola od czytania...
Z drugiej strony, prawo popytu i podazy. Latwiej znalezc ludzi na twoje stanowisko, to mniej placa. Jestes specjalista, ciezko takiego znalezc lub wyszkolic to placa Ci wiecej.
Raczej minimalnej a nie średniej.
Kierowniczka, a raczej "dziennikarz", który ją wykreował chyba tego nie zrozumiał. 50 gr za nadgodzinę oznacza, że dostaje się standardową stawkę godzinową plus 50 gr dodatkowo. Przykładowo jeśli ktoś zarabia 10 zł i przepracuje 8 h wg grafiku oraz 2 nadgodziny to otrzyma 8 x 10 zł + 2 x 10,50 zł.
No jeśli to było jako nadgodzina to stawka jest z góry określona i na pewno nie jest to 50gr.
Komentarz usunięty przez moderatora
btw. chciałbym zobaczysz jak ręcznym bierzesz palete o wadze 2 ton powodzenia, sam paleciak padnie nie mówiąc już o twoich rękach czy kręgosłupie
Fakt, pamiętam jak pracowałem w castoramie i czasem paleciakiem wozilismy palety z cementem. Nigdy więcej, każdy wymiekał.