Do Stocka za kolorówki żołądkowej nazywane wódką przypieprzył się podobno jakiś urząd więc szybciutko z etykietek zniknął ten napis.
Natomiast co do Soplicy to sytuacja jest analogiczna w przypadku serii napojów spirytusowych Lubelska która też co chwile zmniejszała wartość alkoholu aż do 30 %.
Czy to zabieg zwiększający zyski czy jak sądzą niektórzy następstwo podniesienia akcyzy nie wiem może któryś z bezpośrednich przedstawicieli CEDC albo Stocka się wypowie nieoficjalnie ?
Tak się składa, że coś tam wiem o tym rynku. To są kwestie akcyzy kochani to po pierwsze, po drugie rośnie sprzedaż smakówek o mniejszym woltażu - odpowiedź na zapotrzebowanie rynku. Chcecie 40% bierzcie czyste.
@Ekso: Soplicy nie piłem. Lubuską kiedyś lubiłem - teraz to najgorsze scierwo. Sam temat dotyczmy znacznie większej ilości alkoholi, niż tylko te wymienione w artykule.
Ja polecam wódeczkę Trąconą (Janus S.A.), nawet się nie spostrzegłem jak zagościła na stole mojej rodzinki. Najbardziej popularna to trącona miodem, ciężko ją dostać ale myślę że warto poszukać i przetestować:D Etykietka nie do pomylenia z innymi markami
@bocznica: O co wam ludzie chodzi, może nie napisałem do końca składnie, ale myślałem że załapiecie. A tu piszecie od razu o patologii. Tak. Jestem Polakiem i piję wódkę z rodziną na imieninach, urodzinach, weselach i innych tego typu imprezach. Spożywamy wódkę na stole przy którym siedzi cała rodzina. Jak pewnie się domyślacie nie wszyscy piją. Polecam tą wódkę żeby spróbować bo o ile mi wiadomo jest polska a nie ruska.
@sciana: Nie zawsze wódka musi być częścią patologi. Choć sam jej nie piję, to z tego co zaobserwowałem na cotygodniowych grillach u rodziny istnieje możliwość "kulturalnego" uchlania się z rodzinką.
Komentarze (210)
najlepsze
hehehehehehehehe, w jakim Ty świecie żyjesz?
"Niedługo to spirytus z gwinta będziemy pili"
Natomiast co do Soplicy to sytuacja jest analogiczna w przypadku serii napojów spirytusowych Lubelska która też co chwile zmniejszała wartość alkoholu aż do 30 %.
Czy to zabieg zwiększający zyski czy jak sądzą niektórzy następstwo podniesienia akcyzy nie wiem może któryś z bezpośrednich przedstawicieli CEDC albo Stocka się wypowie nieoficjalnie ?
@madandmaniac:
seta + piwo = idealnie udany start dnia w realiach części mieszkańców starego miasta, których codziennie mijam
cytrynówa 32% + piwo 'mocne' = realia :)
To 'zapotrzebowanie rynku' jest specyficznie wyrafinowane /s
Spadek procentów dotyczy sporej ilości wódki, po to aby utrzymać w miarę sensowną cenę przy ciągle rosnącej akcyzie, kosztach produkcji i transportu.
Producenci mają dwa wyjścia
-albo polecą z procentami i cena pozostanie ta sama
-albo wódka zwyczajnie podrożeje
Konsument ma prawo wyboru, i albo zdecyduje, że weźmie wódkę tańszą, a słabszą, czy mocniejszą, a droższą.
Wciskanie kitu, że chodzi tu o jakieś walory smakowe itp, jakieś
Lubuska od dawna była słabsza, a w tym roku dodatkowo obrzydliwa w smaku.