Zawód matematyk: biznesman XXI wieku

Drzwi do świetlistej kariery stoją przed nimi otworem, a pracodawcy są w stanie słono zapłacić, żeby mieć takich specjalistów w firmach. Brzmi jak praca doskonała? Taka podobno jest. Zawód Matematyk.

[valdo]

No proszę z wykopu się człowiek dowiaduje, że ma zawód doskonały :D

Szkoda tylko, że to takie pierdoły pisane na zamówienie uczelni.

Jak widzę teksty, że matematyk po studiach poradzi sobie z księgowością to od razu turlam się po podłodze.

Żeby

[ZostaneMistrzem]

ma zawód doskonały

@valdo: Tylko zapotrzebowania brak. W każdym porządnym dziale R&D jest miejsce dla matematyka. Teoria planowania eksperymentu, analiza danych, statystyka, czy optymalizacja wielokryterialna.

[stop_tvp]

@valdo:

No proszę z wykopu się człowiek dowiaduje, że ma zawód doskonały :D

#tylewygarc Ale w sumie to nie narzekam

[Glebogryzacz]

biznesman? co to za hybryda? albo piszesz businessman albo biznesmen

[notauser]

Programowanie i matematyka to potężne połączenie. Moja codzienność: liczby zespolone(transformacje 2d), macierze(transformacje w shaderze), funkcje wektorowe i pochodne(trajektorie obiektów), czasem się trafi i równanie różniczkowe(ale tych nie potrafię rozwiązać więc hackuje), geometria analityczna(przecięcia pomiędzy obiektami).

Żałuję że poszedłem na informatykę, programować i tak się trzeba nauczyć samemu, a matematykę dobrze jak ktoś Ci wytłumaczy.

Programowanie + Statystyka = Data Mining?

[c.....a]

@dixx:

Powiedz mi, w którym LO uczą liczb zespolonych i równań różniczkowych, to chętnie tam wyślę swoje dzieci jak już będę miał.

[xvovx]

@czekoladowa_rurka:

Granice i pochodne wracają do programu szkół średnich. Chyba jeszcze prawdopodobieństwo warunkowe, ale nie jestem pewien.

Wreszcie jakieś dobre wieści na temat nauczania matematyki w szkołach. :)

[AleksanderWielki]

Sam jestem matematykiem. Pracuję w korporacji i przyznam, że zapotrzebowanie jest ogromne. Od podstawowych elementów statystyki, data miningu, wyceny aktywów, wyceny ryzyka, optymalizacji procesów, poprzez stanowiska kierownicze aż do szkoleniowców. Matematykom jest również łatwiej awansować ze względu na to, że łatwiej jest im ogarnąć dziedziny niematematyczne niż niematematykom matematyczne. Niestety to wszystko nie w Polsce. W naszym pięknym kraju wciąż lepiej jest być biernym, ale wiernym.

[AleksanderWielki]

@merqn: Londyn. Korpo zajmuje się analizami wszystkiego. Osobiście robie badania statystyczne i modele optymalizacyjne.

[merqn]

@AleksanderWielki: a gdzie siedzisz?

[zepsutyzachod]

Jeśli chodzi o rynek pracy to jest na bieżąco i owszem, matematyk ma duże szanse w znalezieniu dobrze płatnej pracy ALE pod warunkiem, że zna perfect m.in. Excela. Sama umiejętność liczenia i jak w artykule napisano "logicznego myślenia" niestety nie wystarczy by zostać analitykiem etc. Trzeba jeszcze mieć opanowane narzędzia, dzięki którym można wykorzystać swoje umiejętności. Ważna sprawa, którą pominięto. Sam dyplom ukończenia kierunku matematyka vs. gość po zarządzaniu z perfekcyjnie opanowanymi

[J.....n]

Praca doskonała to lekarz medycyny. Ostatnio miałem badanie przed przyjęciem do pracy. Czas: poniżej 15 minut, koszt: 60zł. A to było rutynowe badanie. Gdzie tu porównanie do zarobków chirurga albo innego anestezjologa.

[pw1]

@Jojne_Zimmerman: lekarz badający przed prawem jazdy. chyba 80 zł płaciłem, a dwie minuty u gościa siedziałem + czekanie w kolejce, bo z 10 osób było przede mną. w trzy godziny zrobi niemalże średnią krajową :D

[zepsutyzachod]

@Jojne_Zimmerman: potwierdzam, świetna fuszka żeby dodatkowy "grosz" wpadł ;)

[dawid55]

plus za miniaturke

[S.....f]

Taka ciekawostka - firma w której pracuję jako programistów zatrudnia tylko ludzi po matematyce lub kierunkach pokrewnych (ekonometria itp.). Nauczyć się języka programowania to nie sztuka, ale programować już nie każdy potrafi. Matematycy podobno sprawdzają się najlepiej :)

[Z.....S]

firma w której pracuję jako programistów zatrudnia tylko ludzi po matematyce lub kierunkach pokrewnych

@SweetLeaf: Najcześciej to zatrudniają tych co coś potrafią. Znam wymiataczy którzy jakoś świetnie matmy nie potrafią.

[miauczynski_a]

Historia prawdziwa: Matras w uniwersyteckim mieście, Starszy Pan potrzebuje mapy bo z małżonką jadą gdzieś tam. Starszy Pan rzecze:

-Ale ta mapa jakoś mało dokłada, niech mi Pan sprzedawca da jakąś o większej skali bo tutaj nie ma szczegółów.

-Proszę Pana, im skala jest mniejsza, tym mapa jest dokładniejsza!

-Na

[renq]

Skończyłem magisterską matematykę na uniwerku. Takie studia uczą myśleć. Polecam każdemu. A praca? Nie narzekam. :)

[renq]

@vertoo: Mam magistra z matematyki, specjalizacja informatyka. A teraz jestem programistą.

[vertoo]

@renq: może szerzej czym się zajmujesz?