Miasto otwarte kontra miasto za kratami
Sao Paulo przyjęło właśnie program, który zakazuje w kilku rejonach miasta budowania grodzonych osiedli. W brazylijskiej metropolii to drobna, ale długo wyczekiwana rewolucja. W Polsce zauważalna jest tendencja odwrotna.
c.....k z- #
- #
- #
- #
- #
- 16
Komentarze (16)
najlepsze
Przestępczość, od pospolitej (np. kradzieże kołpaków z samochodu), do tej bardziej poważnej.
Powodem jest ułuda poczucia bezpieczeństwa i tyle. Każdy głupi pokona zabezpieczenia na tzw. strzeżonych osiedlach.
chodzi o zawłaszczanie przestrzeni publicznej. Jak ktoś chce sobie zrobić enklawę gdzieś na uboczu - wuala. Ale wygradzanie gęstych mieszkalnych dzielnic europejskiego miasta (w którym ludzie chodzą pieszo...) jest zwyczajnie CHORE. Nie w tym nawet problem, że czasem chcę pójść do kogoś z takiego "enklawowca". Problem w tym, że żeby przejść z punktu
Wówczas "miasto" stanie się jedynie sypialnią. Znikną osiedlowe sklepy, usługi, ośrodki kultury. Nawet dzieciaki nie będą miały normalnego podwórka większego niż "jeden blok".
Będziesz przyjeżdżał tylko z roboty do zamykanej twierdzy, po drodze wpadając do supermarketu po żarcie na cały tydzień. Chory model, nawet w US mocno krytykowany.
Miasto jest dla dużej wspólnoty ludzi