Polski dziennikarz zastraszany na miejscu katastrofy

Dziennikarze są zastraszani na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu. Paweł Pieniążek, który przygotowuje relacje dla Polskiego Radia, usłyszał groźby pod swoim adresem. Gdy dzwonił do jednego...

[KomentatorTramwajowy]

Kto by pomyślał, że ludzie, którzy są zdolni do tego aby zestrzelić samolot pasażerski mogliby grozić dziennikarzowi...

[psposki]

@KomentatorTramwajowy: Wyrażam głębokie zaniepokojenie

[ArpeggiaVibration]

@psposki: dołączam się głębokim zatroskaniem

[costadelsol]

"usłyszał głos mówiący po rosyjsku, że jeżeli uderzy w niego pocisk artyleryjski to nic go nie ochroni" - dla mnie to bardziej ostrzeżenie, że w miejscu gdzie się porusza jest po prostu niebezpiecznie, a nie żadna groźba czy zastraszanie.

[Widur]

Z ciekawości przeglądam instagramowe hasztagi z #polsza w nazwie i wiecie co? Ruska agentura działa nawet tam:

http://iconosquare.com/p0lishaddict

http://iconosquare.com/p/766560780023611402_493155879

[dr_gorasul]

W Smolensku tez straszono dziennikarzy, ktorzy pozostali w hotelu po tuz katastrofie. Przychodzily jakies ogolone na lyso ruskie osilki ze sluzb i padaly sformulowania typu "a wy co tu jeszcze robicie, po zmroku robi sie tu niebezpiecznie etc"

[blogers]

DeZinformacja

[J.....t]

Co nieco słyszałem o tym "dziennikarzu" xD . Swoją drogą nie dziwi mnie fakt, że to właśnie on jest autorem tego sensacyjnego "artykułu". Niedługo będzie można kupić w Biedronce wspomnienia biedaczyny zatytułowane " Ruscy grozili mi bronią jądrową skierowaną w moje jądra". Żałosne jest to wpychanie się wszędzie na siłę :D

[dziadzio]

a Radzio na twitterze wyrazil juz glebokie oburzenie?

[animuss]

cywilizowany kraj w końcu. Przyjmijmy ich do UE i NATO. Oh wait. A może lepiej odizolujmy, niech się tam u siebie zastraszają.