Ta sama akcja w New Yorkerze w Poznaniu, zrobilo sie cieplo poszedlem szukac krotkich spodenek, wchodze do NY i ceny za spodenki, 119zł,129zl w "Przecenie Letniej" smiac mi sie zachcialo jak zauwazylem ze niektore spodnie maja zle naklejona naklejke i widac spod nich stara cene 89zł,99zł niektore metki byly perfidniejsze, stara cena (nizsza) zamazana markerem czarnym, lol ;] ;]
Fajnie. Rozumiem co masz na myśli i zgadzam się, że coś takiego może zachodzić, ale nadal to co opisujesz, jest sytuacją patologiczną, w której producent dobra w pewnym sensie luksusowego kontroluje cały łańcuch dostaw. Nijak to się ma do ciuchów od chińczyka które sprzedaje New Yorker i ludki na bazarach.
a) sprzdawcy new yorkera i innych cudow, maja znizki na zakup towarow w sklepach /znizka 60-80% od ceny podstawowej/, ale nie moga robic duzych zakupow
b) czesc towarow jest po prostu kradziona...
co to ma wspolnego z chinczykiem na bazarze:
a) fabryka/'improter' , od ktorej kupil UKRADLA np projekt ubrania, w zwiazku z czym nie poniosla zadnych kosztow jego zaprojektowania, lub uruchomienia linii produkcyjnej do jego wyprodukowania
Myślę, że gdyby ktoś chciał sprzedać 30 tys. sztuk iphonów to apple by z nim pogadał. Nawet oficjalne salony nie sprzedają tyle tego badziewia w Polsce przez dłuugi czas. Co do cła to oczywiście możesz mieć rację. Niemniej jednak typowa zależność w handlu jest taka, im większe zamówienie tym mniejsza cena sztuki.
Państwo wspieram na wiele sposobów poprzez różne podatki. Jakoś specjalnie nie zależy mi, żeby wspierać je jeszcze bardziej płacąc podatki
To brzmi sensownie. 30 tys to bardzo pokaźna liczba wobec tego. Apple nie rozmawiałoby z chcącym tyle zamówić bo rozmawia tylko z sieciami. Ale taki przykład nie jest dobrym argumentem w dyskusji bo osoba która chciałaby sprzedawać 30 tys. iphonów nie sprzedawała by ich drożej tylko po prostu nie mogła by ich w ogóle sprzedawać bo producent by się na to nie zgodził.
@scotty: tylko ze rzadko kiedy oddasz rzecz kupiona na straganie do reklamacji /a to juz sieci handlowe musza uwzgledniac/ po drugie jak by nie bylo, koszt postawienia straganu i jego utrzymania /oplaty targowe - o ile ktos w ogole placi/ sa o niebo nizsze, niz wyposazenie sklepu, zatrudnienie calkiem duzej armii pracownikow, i utrzymania miesiecznego placowki /koszty najmu i mediow - glownie pradu/. nierzadko cena najmu w galerii handlowej 1 m^2
@M4ks: na niektorych towarach zebys sie nie zdziwil, ale sprzedaja ponizej kosztow zakupow :P
@scotty : w jakiej cenie dostaniesz na alledrogo np iphona? /nowke/
a czy sprzedajacy zaoferuje Ci tego samego iphona w tej samej cenie za sztuke, przy zakupie 30 tys sztuk? odpowiem Ci: nie, bo operacja sciagniecia 5-10 sztuk ze stanow zjednoczonych mu sie oplaci /bo jest duza szansa ze nie zaplaci np cla/, ale przy tak duzym
ja swego czasu zobaczyłem fajną torbę na ramię w skepie house, pod ceną 129 PLN była cena 79 PLN. Zapytałem sprzedawcę o co chodzi, to mi powiedział, że kupili torbę po gorszym kursie euro?! Więcej moja noga tam nie postanie!
Ja kupiłem wczoraj koszulki w new yorkerze i też była promocja letnia, ale jak odkleiłem cene, żeby zobaczyć ile kosztowała wczesniej to była zamalowana markerem ;/
To już się głupie robi. Kupiłeś za cenę równą x koszulkę wartą, co zapewne wiesz, parokrotnie mniej i to ok, ale nagle się dowiadujesz że kiedyś była taniej i z tym masz taki problem? Jednocześnie z tego wynika, że gdybyś dowiedział się, że kiedyś kosztowała x+10 zł byłbyś niezmiernie szczęśliwy. A wszystkie sytuacje mówią o takiej samej koszulce za taką samą (!) cenę. Nie ma NIC nieuczciwego ani niemoralnego w sprzedawaniu towaru
To że sprzedawcy mają zniżkę na zakup 60-80% najlepiej świadczy, że przynajmniej o tyle cena tych towarów jest zawyżona względem ich faktycznej wartości.
tego typu akcje "gierki" są bardzo częste;) mój kumpel kupił plecak HiMountain niby w promocji, wracam do domu, patrzę na internet na oficjalny sklep, a tam plecak o 50zł taniejXD czasami promocja, czy wyprzedaż jest tylko pojęciem względnym:P
Pasowała mu cena - to kupił. Nie rozumiem co to za ujadanie, że ktoś ma dwa złote wyższąc cene czy niższą...
a jak gość frajer - to kupił drożej - a może mu się to po prostu opłacało. Czasem wystarczy policzyć. Jesteś w sklepie - i WIESZ, że coś co masz przed sobą w drugim sklepie kosztuje 2 zł taniej. Czy policzyłeś co sie opłaca bardziej? Może kupić "drożej".. bo potem kupić
ja kupiłem w new yorkerze jakiś czas temu okulary i ich cena sprzedaży wynosiła bodajże 5,6 zł wiecęj w stosunku do ceny "pod spodem". Jak widać rżną na wszystkim
Imakos, chlopie masz opczywicie racje, ale w sumie nic nowego nie odkryles :)
Swego czasu bylem stalym klientem Big Star. Marka bardzo przypadla mi do gustu i mialem spod tego znaku wiekszosc ciuchow a co za tym idzie, bylem dosc czestym gosciem w sklepach BS - mialem dosc dobre obeznanie w cenach.
Byly to jeszcze czasy kiedy byla jedynie jedna wyprzedaz do roku - ta letnia. No i podczas tejze
Komentarze (222)
najlepsze
1 euro było przed kryzysem po 3,4zł. Teraz jest po 4,4??
to tak samo jakbym zapytał czemu Core2Duo E8400 jest o 200zł droższe niż rok temu
co sie okazuje. na 20 wiszacych na "promocyjnym" wieszaku koszulek, jedna jest za 24,99 a reszta po 49,90 :)
a) sprzdawcy new yorkera i innych cudow, maja znizki na zakup towarow w sklepach /znizka 60-80% od ceny podstawowej/, ale nie moga robic duzych zakupow
b) czesc towarow jest po prostu kradziona...
co to ma wspolnego z chinczykiem na bazarze:
a) fabryka/'improter' , od ktorej kupil UKRADLA np projekt ubrania, w zwiazku z czym nie poniosla zadnych kosztow jego zaprojektowania, lub uruchomienia linii produkcyjnej do jego wyprodukowania
b) fabryka zastosowala tansze
Państwo wspieram na wiele sposobów poprzez różne podatki. Jakoś specjalnie nie zależy mi, żeby wspierać je jeszcze bardziej płacąc podatki
w przypadku orange.pl przez centrale ORANGE z Francji,
w przypadku Ery jest to T-mobile z centrala w Niemczech :P
/a na sprzedaz w samej PL jest zarezerowowane okolo 100 000 sztuk rocznie/
@scotty : w jakiej cenie dostaniesz na alledrogo np iphona? /nowke/
a czy sprzedajacy zaoferuje Ci tego samego iphona w tej samej cenie za sztuke, przy zakupie 30 tys sztuk? odpowiem Ci: nie, bo operacja sciagniecia 5-10 sztuk ze stanow zjednoczonych mu sie oplaci /bo jest duza szansa ze nie zaplaci np cla/, ale przy tak duzym
Dużo polskich firm rozlicza się za towar w euro. Normalne.
/House do niedawna nalezal do ARTMANa, teraz do LPP/
ja na każdej rzeczy kupionej tam zostałam okantowana na kilka złotych.
jakby tak podliczyć to z dychę się uzbiera.
tu dycha, tam dycha i sklep ostro zarabia.
nawet na kolczykach złotówkę zdarli.. by ich licho !
a jak gość frajer - to kupił drożej - a może mu się to po prostu opłacało. Czasem wystarczy policzyć. Jesteś w sklepie - i WIESZ, że coś co masz przed sobą w drugim sklepie kosztuje 2 zł taniej. Czy policzyłeś co sie opłaca bardziej? Może kupić "drożej".. bo potem kupić
Imakos, chlopie masz opczywicie racje, ale w sumie nic nowego nie odkryles :)
Swego czasu bylem stalym klientem Big Star. Marka bardzo przypadla mi do gustu i mialem spod tego znaku wiekszosc ciuchow a co za tym idzie, bylem dosc czestym gosciem w sklepach BS - mialem dosc dobre obeznanie w cenach.
Byly to jeszcze czasy kiedy byla jedynie jedna wyprzedaz do roku - ta letnia. No i podczas tejze
najpierw zrobil zdjecie ceny z metki, a pozniej 'jechal' z metkownica z wyzszymi cenami ;)