Rezygnacja z chirurgii w stadium, w którym nowotwór jest możliwy do usunięcia z dużym marginesem tkanek zdrowych to czysta głupota.
Inna sprawa ma się to rozsianego nowotworu i jego typu. Część nowotworów jest chemio-wrażliwa (np. ziarnica złośliwa) i obecnie w pełni wyleczalna w stadium IV. Jeśli jednak typ nowotworu nie pozwala na radykalne leczenie i medycyna konwencjonalna daje nam np. 10% na przeżycie 5 lat, to najlepszą formą "leczenia" jaką może
@Orator: jednak leczy. Ciekawe że dla niektórych mniej istotne jest to, że pacjent wyzdrowiał i rak jest w reemisji niż to, czy istnieje odpowiednio dużo odpowiednio przekonujących dowodów na to, że cannabis oil może być lepszy niż chemioterapia. Hmmm... ale w sumie nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby pacjenci żyli i mieli się dobrze, nawet jeśli robią to wbrew powszechnie przyjętym
Komentarze (16)
najlepsze
Inna sprawa ma się to rozsianego nowotworu i jego typu. Część nowotworów jest chemio-wrażliwa (np. ziarnica złośliwa) i obecnie w pełni wyleczalna w stadium IV. Jeśli jednak typ nowotworu nie pozwala na radykalne leczenie i medycyna konwencjonalna daje nam np. 10% na przeżycie 5 lat, to najlepszą formą "leczenia" jaką może
@Orator: jednak leczy. Ciekawe że dla niektórych mniej istotne jest to, że pacjent wyzdrowiał i rak jest w reemisji niż to, czy istnieje odpowiednio dużo odpowiednio przekonujących dowodów na to, że cannabis oil może być lepszy niż chemioterapia. Hmmm... ale w sumie nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby pacjenci żyli i mieli się dobrze, nawet jeśli robią to wbrew powszechnie przyjętym