Wyniki matur 2009 - czyli jak zwykle słabiutko.
Już jutro oficjalne wyniki matur. CKE podała wstępne wyniki, i jak można było sie domyślać, nic się nie zmieniło. Kiepsko jak zwykle. Dobry czas na debatę!
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 140
Już jutro oficjalne wyniki matur. CKE podała wstępne wyniki, i jak można było sie domyślać, nic się nie zmieniło. Kiepsko jak zwykle. Dobry czas na debatę!
Komentarze (140)
najlepsze
W tym roku skończyłem technikum. 4 lata temu do pójścia do mojej szkoły zachęciła mnie właśnie wizja zawodu, nie powiem, całkiem, jak się wydawało, ciekawego. Te 4 lata technikum zupełnie zniechęciły mnie do tego zawodu, gdyż starałem się
Do dziś mam przed oczami przerażający widok lachona (taka Jola R. tylko blond). Idzie toto w tych swoich kozaczkach, kroczki stawia po 20 centymetrów, jedna łapka wygięta na wysokości ramienia (wiecie, o co chodzi), w drugiej komóra i drze japę na pół sklepu: "Wiesz, nie mogę, bo będę na UCZELNI..."
Autentyk, słowo Wam daję :(
oczywiście będę jednym z nich ;p
Zastanawialiście się co się stanie jeżeli pokolenie "P0keM0nKooff" (vel Wrzosobe) i innych dysfunkcji, dysmózgowi, dyskoboli kiedyś wreszcie dorośnie i coś takiego opanuje urzędy, szkoły itd? Ja się boję.
Problem w tym, że uczelnie obniżą kryteria rekrutacji aby dopasować sie do słabych wyników. Tym sposobem wchłoną "słaby materiał"
edit: poza tym, gwarantuję ci, że to 100% zdających kiedyś miało więcej we łbie niż 25% zdających obecnie ;)
czy jakoś tak.. humanista jestem :(
Wiecie, jaki musiałby być pierwszy krok szkół w kierunku lepszej edukacji? Założyć, że wyniki matur gówno znaczą. Że większość rzeczy, których dzieci się uczą w liceum, nigdy nie będą im przydatne. I że choćbyś im to wtłaczał do głowy, to one i tak to zapomną, jak tylko odbiorą świadectwa. I że nie ma w tym
NINJA
Drogie dziecko, żeby myśleć krytycznie i wnioskować, to trzeba mieć ku temu podstawy, choćby po to, żeby nie wyważać otwartych drzwi. Po to m.in. na każdym kierunku studiów jest historia danej nauki czy myśli. A ponadto nie wiem czy zrozumiałaś o co mi chodziło - nie o to bynajmniej, że
Co do wtrącenia w nawiasie - nie widzę powodu, dla którego miałabym się nie obejrzeć na zawołanie "człowieku". Ale niektórzy powinni przed odwróceniem głowy mocno się