Czterej jeźdźcy: Dawkins, Dennett, Harris, Hitchens [napisy PL]
Prawdziwa intelektualna uczta dla każdego otwartego umysłu. Richard Dawkins, Daniel Dennett, Sam Harris i Christopher Hitchens dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat reakcji opinii publicznej na ich ostatnie pozycje książkowe, zwracają uwagę na obecny status i wizerunek religii w świecie, proponują nowe strategie na przyszłość.
norrt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
Myślę, że zależność jest odwrotna. Ludzie dochodzą do wniosku, że Boga nie ma, co implikuje konieczność jakiegoś zagospodarowania się w tym świecie bez Niego. W efekcie podejmuje się bardziej lub mniej skuteczne próby stworzenia "raju na ziemi", a przynajmniej poprawienia naszej sytuacji, co jest jak najbardziej możliwe i
W swojej klasyfikacji na wartości obiektywne i subiektywne atakujesz całą tradycję utylitarystyczną od Epikura przez Milla do większości współczesnych etyków. Ja rozumiem, że można się nie zgadzać z tą wielką rodziną, ale sprowadzanie ich wszystkich na poziom nihilizmu jest troszkę śmieszne. Wśród moich zasad jest też zasada równoważnego
Nie można porównywać religii do czegokolwiek innego, bo dla ludzi wierzących ich wiara jest czymś najważniejszym.
Z wieloma poglądami tych ludzi zgadzam się, ale samo
bo bym sobie ściągnął wszystko i w pociągu posłuchał...
http://www.youtube.com/watch?v=Nhd09ATs8VQ
zauważyłem, że ludzie pokroju @sportpomnikow zarzuca oponentowi w dyskusji swoje własne wady lub wady własnych argumentów -> szulerką wiarą to zajmował się miłościwie nam już nie panujący JPII, Kim Dzong Il i reszta przywódców duchowych i politycznych których naród musi 'wyznawać'
PS. stwierdziłeś, że 'ateizm
Poza tym to, że niektórzy, a może nawet większość wierzących wyłącza wiarę z rozumowego osądu wcale nie obowiązuje ateistów. Dawkins i koledzy mają prawo kwestionować co chcą i jak
Porównanie trochę chybione - partia to jednak mniej ważna sprawa niż kluczowy element światopoglądu (wierzyć/nie wierzyć) - ale masz rację, powoli ilość wykopów (anty)religijnych zaczyna mnie (i pewnie nie tylko mnie) męczyć
Let the flamewar begin!
Ale skoro uważają że Boga nie ma, to z kim właściwie walczą?
Ale skoro uważają że Boga nie ma, to z kim właściwie walczą?
Z wiarą ludzi religijnych, która ma niepożądane ich zdaniem skutki społeczne.