Polacy to piraci? To tylko propaganda
Polacy masowo korzystają z pirackich kopii filmów i seriali ogłosiła firma PwC w raporcie opracowanym na zlecenie Stowarzyszenia Dystrybutorów Programów Telewizyjnych. To prawda. korzystają. Poza tym jednak raport jest napisany pod zapotrzebowanie zleceniodawcy, zawiera antypiracką propagandę.
mietek79 z- #
- #
- #
- #
- #
- 161
Komentarze (161)
najlepsze
@zdzisiu196: tzn? czytałeś ten dokument czy podobnie jak reszta nie za bardzo wiesz o co w nim chodzi?
Cos w tym jest
To oznacza, że nie ma kompletnie żadnych pieniędzy dla twórców. Szacunek może mieć. Twórców są miliony, a on akurat chciał zobaczyć dzieło tych konkretnych. Ma więc uznanie dla danego dzieła, a tym samym jego twórcy.
Dwie mocno uproszczone sytuacje:
Zamykamy wszystkie strony z torrentami i warezem, surowo karamy piratów.
@leone: Więcej, ten chłopak może legalnie od podstawówki po koniec studiów kupić wersję "studencką" kosztującą z 30% pełnej komercyjnej wersji.
Ale tak bym tego nie potępiał. Póki ktoś się tylko uczy dla mnie nie ma problemu skąd wziął Photoshopa. Problem jednak pojawia się wtedy, kiedy zacznie sobie na tym dorabiać oferując zupełnie zaniżone ceny, bo do ceny nie musi doliczać choćby
Jak napisał wyżej @cinkek: podejście takich ludzi zmienia się fundamentalnie w momencie kiedy sami zostają twórcami.
Sorry, ale twórca chce (przeważnie, chyba, że z zamysłem wypuszcza coś "open source") zarabiać na swojej twórczości. Nic tego nie zmieni. Proste, czy to Adobe, Microsoft, U2 czy Hanna Montana - nie ma za darmo, trzeba
Dajcie jeszcze droższe bilety do kina + więcej reklam przed filmem.
Na bank ludzie przyjdą do kina.
Jeśli mam możliwość obejrzenia filmu, czy posłuchania muzyki za darmo, to bardzo szybko przekonam się, czy to faktycznie jest coś dobrego, czy kupa gówna w ładnym opakowaniu. Jeśli to pierwsze, to najprawdopodoniej kupię ich produkt i kolejne twory w przyszłości, bo ich polubilem, jeśli zaś to drugie, to nie zobaczą moich pieniędzy, choćby nie wiem jak fajną reklamę zrobili i nie wiem jak nakłanialil mnie na dokonanie zakupu w ciemno.
Również, jeśli kiedykowliek twórczość miałaby być traktowana jak spodnie, czy garnek, to trzeba by ją objąć rękojmią i reklamacją: bardzo chętnie pisałbym o zwrot pieniędzy za stratę czasu i złej jakości produkt po wyjściu z kina...
A