Zbyt duże zainteresowanie jego osobą źle odbija się na samym człowieku. Myślę że za 2-3 lata będzie już dojrzałym zawodnikiem, bo póki co, to co wyprawia, nie mówie już o tej konferecji, ale o meczach, gdzie ma pretensje do sędziów, zawodników i całego świata to przypomina juniorski szczebel. Chciałbym aby stanął na przeciw wyrafinowanemu zawodnikowi tj. Nadal czy Federer i jakyby wtedy krzyczał i by wtedy zrozumiał, że nie na tym to
Niby ma rację, bo dziennikarze są często hienami, które napiszą wszystko, żeby się sprzedało. A już się tak przyjęło, że o porażkach innych łatwo się mówi.
Natomiast z drugiej strony, on nie gra tylko dla siebie, kibicują na niego ludzie i mają oni oczekiwania. I to właśnie ci sami ludzie, którzy mają oczekiwania generują zarobki dla Pana tenisisty. Bez widowni, dziennikarzy, mógłby być najlepszym tenisistą świata grając gdzieś na odludziu, przez nikogo
Jak mu się nie podoba, to niech nie reprezentuje kraju - nie ma problemu. Łukasz Kubot powiedział od razu, że takie imprezy jak Puchar Davisa go kompletnie nie interesują i co: jakieś oburzenie? Skądże. Ale jak ktoś się już zabiera za grę, a potem przychodzi na konferencję, to mógłby wydusić kilka słów do kibiców. Bo po tym weekendzie, to kilka ważnych pytań się pojawiło.
Moge wymieniac kolejne dyscypliny sportowe, ale to sie mija z celem, jezeli bedziesz to zbywal takimi argumentami jak z hokejem na lodzie. Mamy jednak 40mln ludzi w kraju, plus ok. 20 mln osob polskiego pochodzenia poza granicami kraju, wiec mimo wszystko powinnismy moc stworzyc jakis sensowny zespol nie tylko w odniesieniu do siatkowki. Mamy 25 miejsce w rankingu jak mowisz, de facto wyprzedzaja nas wszystkie panstwa aspirujace w sportach zimowych, w ktorych
Jedyne co mogę zarzucić Janowiczowi (a nie k@?!a żadnemu "Jerzykowi", to dorosły facet), to to, że za bardzo gwiazdorzy na korcie i często nie potrafi przyznać się do porażki, zwalając winę na jakieś "ponadludzkie siły" itp. Jednak nie mogę powiedzieć, że nie ma racji. Patrzcie gdzie trenują nasi sportowcy. Często albo zagranicą, albo w rozsypujących się obiektach. Kraj na ponad 30 mln ludzi ma grupę kilkunastu, góra kilkudziesięciu sportowców, którzy rzeczywiście coś
Jerzyj jezdzi po swiecie odpowiada na pytania dziennikarzy chetnie w jezyku angielskim. Nie dziwie sie, ze ciezko zniżyć mu sie do lokalnego poziomu wszystkowiedzących wylewających wlasna irytacje na zawodnikòw. Pytania w stylu a moze wy nie nadajecie sie do grupy swiatowej? sa po prostu podle glupie i polegaja na leczeniu wlasnych kompleksow nizszosci.
Janowiczowi trochę odbiło, nie bronię dziennikarzy, ale chyba można skrytykować po porażce? Czy trzeba głaskać? Jeżyk oczywiście też miał rację odnośnie perspektyw w tym kraju.
Komentarze (312)
najlepsze
Natomiast z drugiej strony, on nie gra tylko dla siebie, kibicują na niego ludzie i mają oni oczekiwania. I to właśnie ci sami ludzie, którzy mają oczekiwania generują zarobki dla Pana tenisisty. Bez widowni, dziennikarzy, mógłby być najlepszym tenisistą świata grając gdzieś na odludziu, przez nikogo
powiedziałbym dokładnie to samo - albo bym z cieciami w ogóle nie rozmawiał!
Trochę żenada swoją drogą, że wrzeszczy na korcie