Moze i smieszne, ale rownoczesnie kretynskie. Znaczy ze wierzac w Boga powinienem jezdzic bez pasow? Albo na letnich oponach przez caly rok? Takie samo rozumowanie.
przypomina mi się taka "przypowiastka" o kobiecie która zaufała Bogu i kiedy usłyszała, że nadchodzi wielka powódź poprosiła Boga o pomoc. On zaś obiecał jej że ją uratuje, więc kobieta ufnie weszła na dach swojego domu i spokojnie spoglądała na wzbierającą wodę.
Kiedy woda zaczęła już sięgać I piętra, nadpłynął ponton i ludzie zaczęli ją wołać, ona odpowiedziała "spokojnie, płyńcie sobie, mi pomoże Bóg". Potem kiedy woda dosięgła II piętra, do domu
Tak. Właśnie to mnie dziwi. Skoro wierzycie w Boga i Bóg ma Was w swojej opiece, to zupełnie nie rozumiem po co np. zapinacie pasy. Gdybyś zginął (tfu, tfu!), to przecież... Bóg tak chciał!
Cóż, jeżeli chodzi o samego papieża to on do gadania nic tu nie miał. Po prostu od czasu zamachu papieska ochrona zrobiła z papa mobile biały czołg. I ciężko uznawać to za jakiś totalny bezsens i paranoję, bo mimo wszystko wielu ludziom jp2 wybitnie nie leżał.
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. Odrzekł mu Jezus: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego.
Komentarze (22)
najlepsze
Skoro nic nie zmieniają to po co zapinać?
Kiedy woda zaczęła już sięgać I piętra, nadpłynął ponton i ludzie zaczęli ją wołać, ona odpowiedziała "spokojnie, płyńcie sobie, mi pomoże Bóg". Potem kiedy woda dosięgła II piętra, do domu
Ale zakop owszem - za tematykę religijną/antyreligijną (flejmy to zło!).
Mt 4, 5-7