ah ta moja benzyna z przebiegiem 220 tyś, w której wymieniłem ostatnio rozrząd i świece, i która nie bierze nawet 1L oleju na 10tyś.
Ale to fakt, ludzie kupują samochody z nowoczesnymi silniki diesla i leją zwykłe "ON" podczas gdy powinni lać zawsze najdroższą wersję oleju napędowego, a i wtedy nie mają pewności, że wtryski się nagle nie zesrają.
@Dolan: Jakos nigdy nie udalo mi sie znalezc jakiegokolwiek przekonywujacego argumentu, zeby lac te drozsze paliwa. Czy do benzyniaka czy do kopciucha. Mam takie dziwne wrazenie, ze to cale reklamowanie tych paliw premium to takie zwykle bicie piany. Nie bardzo wiem co niby ma dac wieksza liczba oktanowa w przypadku benzyny, skoro silniki zwyklych samochodow maja stopien sprezania i kat wyprzedzenia zaplonu dostosowany do liczby oktanowej paliw regular.
@s1cobra: A ja za to że ktoś mnie dopalił gdy porównałem Rower (pierwszy komentarz) z wozem a ja jednocześnie ich szanowałem zgodnie z swoją sub-kulturową naturą...
Możecie p@@@%$@ić różne głupoty, że LPG najlepsze. A prawda jest taka, że najmniej awaryjne silniki to diesle: D, TD, TDI (do rocznika 2003r. do 110KM). Do silników LPG doliczcie częste wymiany kabli WN, świec, parownika (lub membran z uszczelkami, kompletnie nie liczę awarii silnika (LPG spala się w wyższej tamperaturze przez co szybciej zużywają się elementy silnika, diesel zrobi spokojnie 600k przy kilku drobnych awariach). Tak zwana pozorna oszczędność w przypadku LPG.
Miłośnicy klekotów zazdroszczą bo nie mają alternatywy na zaoszczędzenie pieniędzy ;). Dla mnie jazda nieprzerobionym benzyniakiem czy dieslem ma taki sam sens i uzasadnienie jak wrzucanie 20zł do ogniska co 100 km. Z drugiej strony, niby kto bogatemu zabroni...
Dobrze mi się jeździ. W trasie doceniam elastyczny silnik. 2.0 TDDI w Mondeo, dużo mniej awaryjny niż TDCI.
Wymieniona jedynie dwumasa, zaraz po kupnie ale o tym wiedziałem i do tego cena już odpowiednio zbita.
Nie ma co przesadzać. U mnie w rodzinie dużo diesli było. JTD, CDTI, TDI itp ... i jakoś nie kojarzę poważnych problemów. Najgorzej wyszło z Laguną 2.2 DCI
@benzdriver: Jak to nie jest samochód o wartości zabytkowej, to można wrzucić gaz i mieć ten sam odgłos i radochę z jazdy za połowę pieniędzy. Skóra i drewno pozostają bez związku z rodzajem paliwa.
Komentarze (346)
najlepsze
JUŻ? chyba zaledwie? :>
ah ta moja benzyna z przebiegiem 220 tyś, w której wymieniłem ostatnio rozrząd i świece, i która nie bierze nawet 1L oleju na 10tyś.
Ale to fakt, ludzie kupują samochody z nowoczesnymi silniki diesla i leją zwykłe "ON" podczas gdy powinni lać zawsze najdroższą wersję oleju napędowego, a i wtedy nie mają pewności, że wtryski się nagle nie zesrają.
Benzynowe rządzą!
@Suchy366: kogo pokarze? ;)
kup elektryczny za 160 k :)
Miłośnicy klekotów zazdroszczą bo nie mają alternatywy na zaoszczędzenie pieniędzy ;). Dla mnie jazda nieprzerobionym benzyniakiem czy dieslem ma taki sam sens i uzasadnienie jak wrzucanie 20zł do ogniska co 100 km. Z drugiej strony, niby kto bogatemu zabroni...
xD
Dobrze mi się jeździ. W trasie doceniam elastyczny silnik. 2.0 TDDI w Mondeo, dużo mniej awaryjny niż TDCI.
Wymieniona jedynie dwumasa, zaraz po kupnie ale o tym wiedziałem i do tego cena już odpowiednio zbita.
Nie ma co przesadzać. U mnie w rodzinie dużo diesli było. JTD, CDTI, TDI itp ... i jakoś nie kojarzę poważnych problemów. Najgorzej wyszło z Laguną 2.2 DCI
Światła do rowerów: 15zł
Licznik na kilometry: 24zł
Przejedźić 20km i naprawa łancucha?: Bezcenne.