1. Ubuntu jest tak samo dobre dla socjalisty, komunisty, prawicowca i słuchacza Radia Maryja - mieszanie go do polityki jest niesmaczne.
2. Czy się komuś podoba czy nie Canonical JEDNOZNACZNIE zabrania tego typu praktyk. Firma jest właścicielem znaku i jego użycie jest obwarowane wieloma warunkami, a użycie bez zgody firmy jest piractwem i tyle.
3. News ten jest bardziej śmieszny niż straszny, zwłaszcza po odkryciu, że jest to Jurny Jarząbek :D Gratulujemy
Eee tam, facet popiera wolne oprogramowanie i zamiast na ulotkach nadrukował się na płytkach z dystrybucją Linuksa. Może to i jest niezgodne z którymś tam punktem licencji (sprawdzą prawnicy), ale:
1. poprzecie - będzie więcej takiego rozdawania dystrybucji w następnych wyborach
2. potępicie - każdy będzie się bał rozdawać i zostaną tylko śmieciowe ulotki
Jest to działanie zgodne z licencją, więc w czym problem? Nie żebym był fanem socjalistów, ale jest to duża przesada.
Tyle kasy politycy marnują na ulotki, że na pewno porzyteczniej wytłoczyć płytki ze swoją podobizną. One przynajmniej na coś się przydadzą, a ulotką nawet podetrzeć się nie można, bo lakierowana.
Tak samo etyczne, jak dołączanie do czasopisma płytki z linuksem i umieszczenie na okładce jego loga. Nie popieram tego gościa jako polityka, ale jak już pisałem, pomysł godny pochwały. Środowisko linuksowe powinno żałować, że to nie jest jakaś wielka akcja obejmująca cały kraj.
Mieszanie Linuksa do polityki nie jest niesmaczne, tylko wskazane. Jeśli ktokolwiek miałby wydać ustawy pomagające w jego popularyzacji to właśnie politycy.
Leję na patenty na loga. Na tym polega idea wolnego oprogramowania, że jeśli ktoś chce to może sobie doklejać płytkę nawet do sześciopaków papieru toaletowego.
Ja nie wiem czy taka jest idea wolnego oprogramowania. Linus Torvalds chciał opatentować znak towarowy i logo Linuksa. Niestety mu się to nie udało. Oczywiście LT promuje otwarte oprogramowanie,, a nie wolne oprogramowanie. W duchu wolnego oprogramowania(który się ostatecznie uformował) jest poszanowanie godności i wolności użytkownika programu. Czy dezinformowanie użytkownika jest w jego duchu. Nie czułbyś się zniesmaczony, jeśli pod logiem Ubuntu dostałbyś Linux XP czy Mandrivę? Oczywiście nagrania podobno nie były
Mam wrażenie, że niektórzy są oburzeni jedynie dlatego, że autorem tego jest taki polityk a nie inny. Bo gdyby to był ich ulubieniec to by pisali pochwały. Dla ścisłości dodam, że nie jestem zwolennikiem tego polityka.
Ja też nie jeste tym zbytnio oburzony, ale ten Pan powinien teraz wykazać właściwą postawę. Zmiana loga i nazwy, jeżeli tego życzy sobie producent jest jak najbardziej na miejscu. To nie jest kwestia zadośćuczynienia Cannonical, ale zwykłej uczciwości(bo za dystrybucję/produkcję tego czegoś już Cannonical nie odpowiada) i obywatelskiej postawy. Poszkodowany jest szczególnie ktoś, kto taką płytkę otrzymuje.
Powinien zwyczajnie nazwać to <cosik>buntu, a jedynie zaznaczyć, że oparto to na tym, a na
No właśnie. Zastanówcie się co jest ważniejsze?, czy aktywne popieranie otwartego oprogramowania w Parlamencie, czy lekkie złamanie licencji na logo?
Pan Gierek jest profesorem nauk technicznych, a w ostatniej kadencji był jednym z aktywniejszych posłów jeśli chodzi o popieranie otwartych standardów i wolnego oprogramowania w EuroParlamencie. Nie mam wątpliwości, że dokładnie wie czym jest Linux i świadomie chce go promować.
To fakt, że złamał licencje na logo Ubuntu, ale jednocześnie rozpowszechnia
A ja uważam, że taki sposób wykorzystania Ubuntu byłby doskonałą promocją i tego pana, i systemu. Przynajmniej byłoby widać, że ktoś nad tym popracował i miał pomysł, no i wiedział co jest do czego, a nie tak .... :D
Środowisko linuksowe płacze nad zamkniętymi standardami i sterownikami tylko na jeden słuszny system.
A po co pisać sterowniki, gry i programy na system, którego używalność sięga najwyżej 5%? Więc środowisko linuksowe płacze jednak z powodu braku popularności...
dokładnie, reklama działa. na początku zdenerwowało mnie, ze polityk próbuje wypromować się jeszcze bardziej, wykorzystując Ubuntu (i to jeszcze polski remix!).
zacząłem patrzeć na tą promocję, z trochę innej perspektywy. W sumie świetnie jakby w mediach nagłośnili tą sprawę - nie sądzę żeby ktoś na tym stracił, ale zyskają sam Gierek, Ubuntu no i Polskie Forum Ubuntu.
Od dawna wiadomo że skandal to świetna reklama. Zyskujesz, nie
Komentarze (55)
najlepsze
2. Czy się komuś podoba czy nie Canonical JEDNOZNACZNIE zabrania tego typu praktyk. Firma jest właścicielem znaku i jego użycie jest obwarowane wieloma warunkami, a użycie bez zgody firmy jest piractwem i tyle.
3. News ten jest bardziej śmieszny niż straszny, zwłaszcza po odkryciu, że jest to Jurny Jarząbek :D Gratulujemy
1. Ubuntu jest rozpoznawane pewnie na całym świecie, więc będzie mieć lepszą reklamę przy współpracy.
2. Jeżeli został tylko zmodyfikowany nadruk na płytce i ulotce, to Cannonical na pewno wyraziłoby zgodę.
3.
1. poprzecie - będzie więcej takiego rozdawania dystrybucji w następnych wyborach
2. potępicie - każdy będzie się bał rozdawać i zostaną tylko śmieciowe ulotki
Tyle kasy politycy marnują na ulotki, że na pewno porzyteczniej wytłoczyć płytki ze swoją podobizną. One przynajmniej na coś się przydadzą, a ulotką nawet podetrzeć się nie można, bo lakierowana.
Wykopuje za oryginalny pomysł.
- Dzień dobry, czy będzie pan lobbował w parlamencie europejskim na rzecz wolnego oprogramowania?
- He??
Leję na patenty na loga. Na tym polega idea wolnego oprogramowania, że jeśli ktoś chce to może sobie doklejać płytkę nawet do sześciopaków papieru toaletowego.
Wielcy antypiraci się znaleźli. Akurat. :P
Teza -> "Ja nie wiem czy taka jest idea wolnego oprogramowania. Linus Torvalds chciał opatentować znak towarowy i logo Linuksa."
Odpowiedź -> "Niestety mu się to nie udało."
Teza
Powinien zwyczajnie nazwać to <cosik>buntu, a jedynie zaznaczyć, że oparto to na tym, a na
http://7thguard.net/news.php?id=5089
http://pl.indymedia.org/xx/2004/09/9165.shtml
I wiele innych (wystarczy użyć wujka gugla). Był jednym z tych, dzięki którym udało się powstrzymać patenty na oprogramowanie w Europie.
Pan Gierek jest profesorem nauk technicznych, a w ostatniej kadencji był jednym z aktywniejszych posłów jeśli chodzi o popieranie otwartych standardów i wolnego oprogramowania w EuroParlamencie. Nie mam wątpliwości, że dokładnie wie czym jest Linux i świadomie chce go promować.
To fakt, że złamał licencje na logo Ubuntu, ale jednocześnie rozpowszechnia
..swoją drogą gorzej by było gdyby jako tapeta/ekran startowy było jego zdjęcie ;x
i dodatkowo na pulpicie plik mp3 z przemówieniem ...fu :/
Problem polega na tym, że jeśli już jakiś polityk przypomni sobie o OS to tylko w czasie wyborów :(
A po co pisać sterowniki, gry i programy na system, którego używalność sięga najwyżej 5%? Więc środowisko linuksowe płacze jednak z powodu braku popularności...
Ale po przeczytaniu tego: http://pl.indymedia.org/xx/2004/09/9165.shtml
zacząłem patrzeć na tą promocję, z trochę innej perspektywy. W sumie świetnie jakby w mediach nagłośnili tą sprawę - nie sądzę żeby ktoś na tym stracił, ale zyskają sam Gierek, Ubuntu no i Polskie Forum Ubuntu.
Od dawna wiadomo że skandal to świetna reklama. Zyskujesz, nie