u mnie w robocie mamy renault mastera, sluzbowe auto wiec wiecie zapewno co z nim robimy :D a nic w nim nie pada, jedynie koncowki drazka itp 412 000 nabite :D
Glupi są kupujący, którzy patrzą na licznik. Mnie to c?%?# obchodziło, jak kupowałem niedawno mondziaka. Dopiero jak byłem u gościa, zauważyłem, że auto ma przebieg 340 000 km. Nawet jeśli przekręcony, to co z tego? Musiałem co prawda zainwestować w niego parę stówek (wymiana świec, filtra, oleju), ale niezależny mechanik powiedział jasno, że samochód jest w bardzo dobrym stanie, silnik zadbany, żadnego spawania pod spodem, auto pojeździ. I to się liczy...
@broker: To samo Łada Samara. Znajomego ojciec zrobił 6 obrotów i sprzedał jak na liczniku było ok 40 k.... Co ciekawe nabywca stwierdził że przebieg nie był regulowany bo stan taki jest jakby przejechał te 40k ...
@r102: Ten przebieg spisany przez diagnostę to jest tak wymierne info, że aż żal. U mnie po przeglądzie jak poszedłem płacić padło pytanie: "Jaki przebieg jest na liczniku". Akurat podałem prawdziwy, ale jakiś mireczek sobie może podać co chce.
Nie wierze też, że w naszym kraju za flachę nie załątwisz sobie wpisu jakiego chcesz. Pomysł fajny, ale jak zwykle egzekwowanie go to już inna bajka.
Komentarze (225)
najlepsze
Dodam że obie od początku jeżdżą na LPG.
W jednej przy 450 000 wymieniliśmy silnik na nowy z allegro za 2000zł i popitala dalej...
To cholerstwo zrobi milion!
#janusze
http://www.youtube.com/watch?v=UYCedvTjVQc&feature=youtu.be
Nie wierze też, że w naszym kraju za flachę nie załątwisz sobie wpisu jakiego chcesz. Pomysł fajny, ale jak zwykle egzekwowanie go to już inna bajka.
Taki przebieg to żaden wyczyn.
Dziś był facet z fiatem marea co miał przebieg 378 000 km.
Jakis czas temu Fiat Ducato co miał 630 000 km.
Zazwyczaj na serwis przyjeżdżają auta flotowe, w ciągłym ruchu. Co zmianę zmieniają kierowcę i jeżdżą dalej.
A że panda tyle przejechało... co jest powód by robić wielkie halo?
Mamy faceta z UNO co ma 220 000- km nabite i dalej