dziś chcę opisać zdarzenie, które miało miejsce wczoraj wieczorem. Siedząc spokojnie na kanapie przed telewizorem usłyszeliśmy głośny huk dochodzący z kuchni. Po 20 sekundach zauważyliśmy palący się panel podłogowy, na którym leżał e-papieros. Przemierzył on dobre 5 metrów po czym spokojnie wyjarał dość solidną dziurę na listwie podłogowej i panelu. Papieros nie był stary, jakieś pół roku. Przestrzegam wszystkich przed takimi sytuacjami. Lepiej nie zostawiajcie "e-petów" bez dozoru w domu, bo możecie kiedyś nie mieć do czego wracać. Tradycyjnie jak na wykopowicza przystało, e-mail o tym incydencie wysłany do firmy Provog.
Tak wygląda nowy e-papieros. Mój miał trochę zdarty czarny lakier.
Komentarze (26)
najlepsze