Dramatyczny protest ojca. Zamieszkał przed sądem, w samochodzie.

Przed siedzibą Sądu Okręgowego w Katowicach stanął camper. Od tygodnia mieszka w nim Roman Habraszewski. Na samochodzie pojawił się baner z napisem: "Oddajcie mi moje dzieci". W ten sposób mężczyzna walczy o prawo widzenia z synami.

[w.....2]

I znowu sąd przychyla się do zdania matki - ojcowie nie liczą się w naszym kraju

[Yoszi]

@who_cares2: To, że ojcowie się nie liczą to jedno, ale z dobrem dzieci w tym wypadku też się nie liczy ani sąd, ani matka.

[novinha]

"Żona pana Romana przesłała do "GW" oświadczenie, w którym utrzymuje, że chroni swoje dzieci przed ojcem. Twierdzi, że jej mąż dopuścił się czynów karalnych."

Skoro sąd odrzuca wnioski ojca o ukaranie żony, to może rzeczywiście coś jest na rzeczy?

[TomekOrl]

@novinha: w takiej sytuacji raczej byłoby o tym głośno... a tak to bardziej wygląda na ściemę żony.

[Yoszi]

@TomekOrl: Gdyby było to coś konkretnego to zapewne podałaby to do informacji skoro decyduje się na pisanie oświadczeń do GW. Ale przypuszczam, że to wymysł jej wyobraźni, albo jakiś mało znaczący incydent nie mający żadnego wpływu na to, jakim facet jest ojcem.