Spadła im sprzedaż a przed nowym rokiem pisali ,że nie mogli się wyrabiać. To było oczywiste ,że spadnie sprzedaż w pierwszych miesiącach roku bo magazyny hurtowników są wypełnione towarem po niższej akcyzie. Sami pisali ,że nie nadążali z produkcją. Teraz wielka sensacja dla pismaków bo sprzedaż spadła. Skończą się zapasy to zamówienia wrócą...
Podnoszenie wszelkich podatków od akcyzy po VAT to przejaw totalnej ignorancji i braku elementarnej wiedzy o ekonomii. W socjalistycznych Chinach władza decyduje się na zmniejszenie podatków przez co wpływy wzrastają to u nas musimy robić odwrotnie. Tego typu działania w konsekwencji prowadzą do tego, że to nie Państwo zarabia a szara strefa (alkohol i papierosy z przemytu).
Problemy z budżetem od wielu lat a takie elementarne (rodem z podstawówki ew. gimnazjum) błędy wyprawiają w sprawie podatków. Co ten rząd to ja nawet nie...
@neoshadowman: Po prostu chcieli zamknąć rok bez nowelizacji ustawy budżetowej. Całe szczęście nie ma jeszcze akcyzy na cukier i drożdże :P więc ja osobiście podwyższki mam gdzieś.
Tusk tyle razy się wyłożył , narodu szkoda, naszych rodziców. Młodzi zawsze mogą wyjechać ale emeryci to co ? Tusk rządzi tak jakby robił narodowi na złość że go nie lubi. Na początku jego rządów Rostowski przekonywał w wywiadzie w telewizji że planowana podwyżka akcyzy na paliwo ni spowoduje wzrostu cen na stacjach. Tusk nie rozumie że Polacy nie zapłacą więcej podatków niż zarabiaja. tzn. jak wzrośnie akcyza na paliwo to więcej
któryś z ministrów się wypowiadał, że podnoszenie akcyzy (w tej wypowiedzi na wyroby tytoniowe) są świadomym dążeniem do "uzdrowienia" społeczeństwa, jak to ładnie zostało określone...
Pewnie gdzieś między wierszami i o to samo chodzi z alkoholem, a nie o budżet...
A mi się wydaje, że jest to chwilowy zastój spowodowany tym całym medialnym krzykiem. Poczekajmy pół roku i wszystko wróci do normy. Co nie zmienia faktu, że podniesienie akcyzy to chamstwo.
Komentarze (107)
najlepsze
@Thanathos: No to chyba liberalnie
]:->
Komentarz usunięty przez moderatora
Pewnie gdzieś między wierszami i o to samo chodzi z alkoholem, a nie o budżet...
tak na poważnie, ja osobiście się obawiam, póki ze 2 pokolenia rządzących się nie zmienią u steru, to nie ma co liczyć na zmiany...