Rodzice Antosia nie czekają. Maluch jeszcze się nie urodził, ale oni już walczą

Chłopiec ma jedną komorę serca. Bez operacji nie ma żadnych szans na przeżycie.

[k.....s]

to nie mogą nowego mieć? xD

[okraglapomarancza]

@kapitan_kleks: No nie wiedziałam tego. Szczerze mówiąc sądziłam, że masz tak sam z siebie.

[k.....s]

@okraglapomarancza: skąd wiedziałeś ze mi płaca?

[kobietabezpolotu]

Oby wszystko skończyło się dobrze!!!!

[ZostaneMistrzem]

Wstyd dla kraju, że do tego doszło, że nie pomaga, a tylko rozkłada ręce.

@okraglapomarancza: Z artykułu nie wynika,jasno, że:

- dziecko nie kwalifikuje się do operacji

- dziecko ma mniejsze szanse na przeżycie w Polsce niż w Niemczech,

- dziecko w PL będzie musiało czekać w kolejce?

Jak chcą prywatnie operować, to kto bogatemu zabroni. A Ty tu rzucasz ogólnikami, jakby w naszym kraju wszyscy lekarze byli sługami szatana...

[okraglapomarancza]

@kobietabezpolotu: ludzie płacą składki zdrowotne co miesiąc, a i tak sami muszą zbierać pieniądze na ratowanie dziecka. To na co idą pieniądze zbierane miesiąc w miesiąc?

Szacun dla rodziców, że nie usiedli i nie załamali rąk, tylko walczą. Wstyd dla kraju, że do tego doszło, że nie pomaga, a tylko rozkłada ręce. Bezradnie.

No ale po co? Sprzęt da Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, pieniądze na różnego rodzaju rehabilitacje i operacje, czy

[noicoztego]

Dziecko się jeszcze nie urodziło, a już ich na nie nie stać. O czym my w ogóle rozmawiamy. Życie to też między innymi rozsądek i sztuka kalkulacji.

[ZostaneMistrzem]

dlaczego w Niemczech, przecież w Polsce nie trzeba płacić za operację - piszą do redakcji znajomi rodziców Antosia. - Owszem, lecz rodzice chcą dać dziecku jak największe szanse na życie. W Polsce operacje są refundowane, ale są też kolejki, dzieci czekają i umierają, a jeśli wada okazałaby się dziedziczna, Antoś nie zostałby nawet zakwalifikowany.

Coś mi tu nie pasuje.

Albo się wykonuje takie operacje albo nie. Co tu ma dziedziczność? Jeżeli się