@arnold_bagnet: ale czego wy się smucicie? Ja tam lubię być introwertykiem i mi to odpowiada. Kiedyś też myślałem, że to pewnie ze mną coś nie tak... albo że mam depresję czy coś. Ale odkąd to zaakceptowałem i znalazłem towarzystwo, które to rozumie, czuję się znacznie lepiej. Dodam, że towarzystwo jest skromne, jak na introwertyka przystało;) Ważne żeby żyć ze sobą w zgodzie.
Fajnie tylko że dla dziewczyn bycie introwertyczką to zapewne nic takiego, a być może nawet całkiem fajna cecha nadająca trochę "szlachetności" a dla faceta to przekleństwo ;; wolałbym być dynamicznym extro niż cichym nieśmiałym introsem cieszącym się z faktu, że wcześniej się urwał z imprezy i będzie jeszcze trochę czasu na poczytanie ksiązki do snu ;__;
@kaskaderMike: no w sumie to taa, bo przez to, że prawie z nikim się nie spotykam mam mnóstwo czasu na robienie różnych fajnych rzeczy (czytanie, uczenie się języków, siłka, wypok itd) i po cichu wierzę że jak już kiedyś będę piękny, stary i bogaty to kobiety same się znajdą w moim życiu:D
@mam_lagi: Podchodzi do mnie dzisiaj małe biedne dziecko i pyta się mnie "da pan pieniążka?". Już chciałem mu dać 2 zł ale po chwili mówię do siebie hola hola na co on chce kasę, to takie małe bezbronne dziecko. On mi mówi, że wyjątkowo interesuje go sprawa zderzacza hadronów i potrzebuje kaski na rozbudowę. To ja mu dałem dwa zł i podziękował mi w taki sposób, że zabrał mnie w swoje
Zauważyłem po sobie że introwertycy są trochę nieporadni w wyrażaniu uczuć.
Na przykład ostatnio kumpel przez kilka godzin mi tłumaczył zadania na kolokwium. Poświęcił rzeczywiście sporo swojego czasu żeby mi pomóc. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, bo bez jego pomocy zapewne nie dałbym rady tego zaliczyć. No ale jak mu podziękować(pomijam kupienie jakiejś flaszki, czekolady - mówię o 'niekomercyjnym' aspekcie). Jakieś długie rozentuzjazmowane przemówienia w stylu 'oooo jak bardzo ci dziekuje,
@gresiu12: Bardzo trafnie to opisałeś. Bardzo często mam tego typu dylematy, czasami mam wrażenie, że jak reakcja nie jest odpowiednio "wyolbrzymiona", to nikt nie uzna jej za szczerą...
@Shaki: Twój sposób pojmowania rzeczywistości jest zniekształcony przez twoje doświadczenia i twoje otoczenie w życiu. Jakby wszyscy byli "stulejarzami" bez kolegów mieszkającymi w piwinicy i bojącymi się do kogoś odezwać to też być wierzył, że to jedyny słuszny kierunek życia. Więc nie bądź taki pewien siebie bo wątpienie to cecha człowieka inteligentnego a pewność przestraszonego. Człowiek pewny boi się wątpić a człowiek wątpliwy ryzykuje znając konsekwencje.
Chciałbym zauważyć, żeby nie mylić introwersji z nieśmiałością, bo niektórzy chyba nie chcą się przyznać do tego, że są tymi drugimi. Introwertyk nie podejmuje kontaktów społecznych, bo nie widzi w tym sensu, uważa, nie nic mu to nie daje, natomiast osoba nieśmiała często chciałaby chodzić np. na imprezy, mieć większe grono znajomych, ale boi się rozmów z innymi ludźmi, ma pewien rodzaj fobii społecznej.
@splasz: Ja natomiast chciałbym dodać, że jeżeli ustalimy skalę, gdzie na jednym końcu będzie 100% ekstrawertyk, a na drugim 100% introwertyk, to wielu ludzi znajdzie się gdzieś w okolicy środka tego podziału. Dlatego nie powinno nikogo dziwić, jeżeli tylko część z tych rysunków będzie jemu/jej odpowiadać ;)
Z innej beczki to jest właśnie to co lubię w wykopie. Wrzucisz obrazek poruszający pewne zagadnienie, który może sprowokować ciekawe dyskusje w komentarzach.
Już powoli zlatują się eksperci, co introwertyków nazywają "#!$%@?", "stulejarzami", albo ludzie twierdzący, że nie ma czegoś takiego...
Stety czy nie, introwertyzm to coś realnego. Jednak to mogę powtarzać w kółko, bo jeśli nie jesteś introwertykiem, to za ch$$ tego nie zrozumiesz i nawet nie spróbujesz. I to nie jest gadanie w stylu "jesteśmy wybrańcami, mamy problemy których świat nie zrozumie, reszta to podludzie, robaki i kuhwy!" Nie wiem, to tak jakby
@vechi: ja sie pierwszy raz spotykam z takimi ekspertami "od zycia w spoleczenstwie", ktorzy introwertykow pogardliwie traktuja jak podludzie. Czy oni maja jakies forum, ze nauczyli sie uzywac ciagle tych samych okreslen (sp?@!#??ina, stulejarz, przegryw)? Interesuje mnie ich profil psychologiczny i motywacja w ponizaniu innych. Za glupi zeby zrozumiec, ze introwertyzm, tak samo jak ekstrawertyzm czy choleryk to pojecia naukowe. Przeciez oni tez sie w nich znajduja.
@GrzeWho: Ja akurat nie pierwszy raz. Zawsze się pojawią ci, co traktują takich introwertyków jak podludzi. Jak jakieś łajzy, co nie potrafią się odnaleźć w społeczeństwie itp. Piszą (bo w twarz nigdy nie powiedzą, chyba, że taka osoba przełamie tę barierę z introwertykiem i powie, że go za taką sp%!??%!inę czy łajzę go uważał), że trzeba nazywać rzeczy po imieniu i tacy ludzie to zwykłe cioty a nie żadni introwertycy, bo
@vivi3107: Za bardzo się przejmujesz akceptacją otoczenia. Oglądałeś podziemny krąg? Polecam, nabierzesz dystansu do życia i może zaczniesz się przedstawiać w nowy niecodzienny sposób i szczerze będziesz miał to w …
Mam takiego gościa na studiach, niby się robi na takiego introwertyka - nie chodzi nigdzie z nami większą grupą, nie lubi tłumów, ale próbuje zdobyć chyba wszystkie laski w tej galaktyce w dodatku na swój dziwaczny, nie-przebojowy, introwertyczny sposób. Może mi ktoś to wytłumaczyć?
Ja też lubię być introwertykiem (tyczką?), nie lubię tylko jak inni mnie zmuszają do czegoś na co nie mam ochoty wcale. Mam takiego kumpla, który, mimo że fajnie nam się czasem gada, to notorycznie się ze mnie nabija. "Nie chcesz iść na imprezę bo tam jest za dużo ludzi? Jej, jak Ty tramwajem dajesz radę jeździć?"
Nie ma się czym podniecać, bycie przesadnie introwertycznym to już choroba społeczna. Ludzie pozamykani w swoich głowach nie potrafiący skonfrontować siebie z rzeczywistością - a bycie introwertykiem to świetna wymówka
Zdrowa dawka samotności jest potrzeba każdemu, ale taki człowiek nic w życiu nie przeżyje bo się boi ludzi (i marudzi że oj bo nikt mnie nie rozumie i dlaczego to na co czekam się samo nie dzieje).
Wiem też, że przyjdzie moment, że odpowiednie towarzystwo, w tym przedstawicielki typu #rozowypasek samo mnie znajdzie.
@arnold_bagnet: Rozumiem, chęć trzymania się na uboczu, ale jeśli liczysz na to, że to ubocze kiedyś samo z siebie zapełni się innymi ludźmi, to niestety srogo się rozczarujesz.
Święta racja. Właśnie jestem na tym etapie. I ciemna doopa everywhere. Bo jestes juz na tyle stary,że czasy zawierania przyjaźni minęły, dorośli mają więcej zajęć życiowych i
opiszę wam mój przypadek :D Sam jestem bardzo introwertycznym typem. Nie chodzi o to, że nie lubię ludzi czy coś, ale w nadmiarze mnie po prostu męczą i mam ich dość. Wysysają ze mnie energię :D Chcę w takich sytuacjach zawinąć do domu i pozamulać :) Czerpię energię z przebywania sam ze sobą, ale po chwili jestem mocno zmęczony samotnością i uderzam w świat.
@rekinianoga: Już chyba jest włączone. Jeżeli nie to daj znać :)
@Tleilaxianin: Większość materiałów, którymi chcę się podzielić jest darmowa albo jest przeokrutnie tania w stosunku do wiedzy zawartej w książeczce. Właśnie dlatego nie dałem w komentarzu informacji abym nie został posądzony o reklamę.
Nie rozumiem po co wartościować te cechy i próbować udowodnić, że jedna ma przewagę nad drugą - żadna nie ma przewagi one są dla siebie przeciwstawne ale paradoksalnie najlepsze relacje tworzy się z ludźmi o przeciwstawnej cesze i mówienie o wyższości jednej nad drugą jest jak mówienie o wyższości pierogów ruskich nad bigosem - obie potrawy mają walory smakowe, ale smak jest zgoła zupełnie inny.
Tworzenie sztucznych barier, zmuszanie introwertyka do jakiś
Zawsze mnie to drażni że ludzie którzy tworzą wykop uważają się za Introwertyków. Wydaje mi się że większość użytkowników nawet nimi nie jest, tylko sobie to wmawia. Ale to takie tylko moje zdanie:) Macie po prostu specyficzny charakter który w rzeczywistości często jest uznawany za zbyt nieatrakcyjny, dlatego ludzie którzy tłumaczą sobie ze są introwertykami, to tak naprawdę uznawane są według społeczeństwa za nudne osoby. Ja z kolei tak nie uważam że
Macie po prostu specyficzny charakter który w rzeczywistości często jest uznawany za zbyt nieatrakcyjny
@xerror: Chwileczkę, to inni mają nudne charaktery i są dziwni ;)
I tak naprawdę introwersja to nie jedyny wskaźnik, warto spojrzeć na MBTI i inny, ważniejszy podział na osoby kierujące się intuicją, bądź poznawaniem.
Tych kierujących się bardziej intuicją, mogących rozmawiać długo o abstrakcyjnych tematach jest zdecydowanie mniej od tych żyjących tu i teraz, patrzących tylko na
Filmik z powiązanych genialny! A głąbów określającym introwertyków stulejarzami pozdrawiam środkowym palcem wraz ze spuszczeniem się do waszych gardziołków, melepety.
W sumie, to większość się nawet zgadza. Nie pasuje tylko to, że książek nie czytam z takiego prostego powodu, że nie lubię trzymania książek, szczególnie tych grubszych. Kupię może kiedyś kindle to z chęcią coś przeczytam. Nie ubolewam nad tym że często pobyt pośród ludzi jest czymś co wprawia mnie w lekką panikę i dezorientację - z czasem można się przyzwyczaić. Problemem może być jednak utrzymywanie znajomości - tu wychodzi ta cecha,
Komentarze (304)
najlepsze
@postalot: Większość "średnio urodziwych" dziewcząt jakie znam, są bardzo towarzyskie...
@arnold_bagnet: nie oszukujmy sie. raczej ryjówki albo innego podziemnego stworzenia
@arnold_bagnet: ale czego wy się smucicie? Ja tam lubię być introwertykiem i mi to odpowiada. Kiedyś też myślałem, że to pewnie ze mną coś nie tak... albo że mam depresję czy coś. Ale odkąd to zaakceptowałem i znalazłem towarzystwo, które to rozumie, czuję się znacznie lepiej. Dodam, że towarzystwo jest skromne, jak na introwertyka przystało;) Ważne żeby żyć ze sobą w zgodzie.
Na przykład ostatnio kumpel przez kilka godzin mi tłumaczył zadania na kolokwium. Poświęcił rzeczywiście sporo swojego czasu żeby mi pomóc. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, bo bez jego pomocy zapewne nie dałbym rady tego zaliczyć. No ale jak mu podziękować(pomijam kupienie jakiejś flaszki, czekolady - mówię o 'niekomercyjnym' aspekcie). Jakieś długie rozentuzjazmowane przemówienia w stylu 'oooo jak bardzo ci dziekuje,
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Z innej beczki to jest właśnie to co lubię w wykopie. Wrzucisz obrazek poruszający pewne zagadnienie, który może sprowokować ciekawe dyskusje w komentarzach.
Stety czy nie, introwertyzm to coś realnego. Jednak to mogę powtarzać w kółko, bo jeśli nie jesteś introwertykiem, to za ch$$ tego nie zrozumiesz i nawet nie spróbujesz. I to nie jest gadanie w stylu "jesteśmy wybrańcami, mamy problemy których świat nie zrozumie, reszta to podludzie, robaki i kuhwy!" Nie wiem, to tak jakby
Moze wydaje im sie,
Komentarz usunięty przez moderatora
@anonimowy25: Czy kolega jest kucem?
Zdrowa dawka samotności jest potrzeba każdemu, ale taki człowiek nic w życiu nie przeżyje bo się boi ludzi (i marudzi że oj bo nikt mnie nie rozumie i dlaczego to na co czekam się samo nie dzieje).
@arnold_bagnet: Rozumiem, chęć trzymania się na uboczu, ale jeśli liczysz na to, że to ubocze kiedyś samo z siebie zapełni się innymi ludźmi, to niestety srogo się rozczarujesz.
Święta racja. Właśnie jestem na tym etapie. I ciemna doopa everywhere. Bo jestes juz na tyle stary,że czasy zawierania przyjaźni minęły, dorośli mają więcej zajęć życiowych i
opiszę wam mój przypadek :D Sam jestem bardzo introwertycznym typem. Nie chodzi o to, że nie lubię ludzi czy coś, ale w nadmiarze mnie po prostu męczą i mam ich dość. Wysysają ze mnie energię :D Chcę w takich sytuacjach zawinąć do domu i pozamulać :) Czerpię energię z przebywania sam ze sobą, ale po chwili jestem mocno zmęczony samotnością i uderzam w świat.
Nie mam problemu z nawiązywaniem relacji z
@Tleilaxianin: Większość materiałów, którymi chcę się podzielić jest darmowa albo jest przeokrutnie tania w stosunku do wiedzy zawartej w książeczce. Właśnie dlatego nie dałem w komentarzu informacji abym nie został posądzony o reklamę.
Tworzenie sztucznych barier, zmuszanie introwertyka do jakiś
Introwertycy zwykle:
- zyskują energię kiedy są w samotności, a tracą wśród ludzi,
- czerpią energię ze świata wewnętrznego, tj. uczuć, idei, wrażeń,
- są dobrymi słuchaczami,
- myślą zanim coś zrobią lub powiedzą,
- utrzymują większy kontakt wzrokowy podczas słuchania kogoś, niż podczas mówienia do niego,
- mają niewiele zainteresowań, ale w każde zainteresowania bardzo się zagłębiają,
- tylko głębokie relacje z innymi nazywają "przyjaźnią",
- wolą rozmowy w
@xerror: Chwileczkę, to inni mają nudne charaktery i są dziwni ;)
I tak naprawdę introwersja to nie jedyny wskaźnik, warto spojrzeć na MBTI i inny, ważniejszy podział na osoby kierujące się intuicją, bądź poznawaniem.
Tych kierujących się bardziej intuicją, mogących rozmawiać długo o abstrakcyjnych tematach jest zdecydowanie mniej od tych żyjących tu i teraz, patrzących tylko na