Trzynastolatek terroryzuje szkołę. Szkoła jest bezradna...

Chłopak zwyzywał nauczyciela, który zwrócił mu uwagę. Koleżankę uderzył kamieniem w głowę, bo nie chciała z nim chodzić. Rodzice tracą cierpliwość, szkoła jest bezradna.

[dplus2]

https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSjZufCBRvXMNkcm6rLhlSnc4mj1SlSnCqXNLqDRUj0LwPRIJX4

nic się nie zmieniło, a lewactwo i inne miękkie podejście spowoduje, że naród się nie obroni. już widać tego skutki w nowoczesnych państwach, gdzie islamobrudasy zaczęły się panoszyć.

JKM ma rację - faceci powinni być facetami oraz nie powinno być nadmiernej tolerancji do nieprawidłowych zachowań gównażerii.

[bartpl]

"Chłopak do 18. roku życia ma obowiązek się uczyć" niech się uczy samodzielnie.

[podajdalej]

Makarenko wiedziałby, co robić

[d.....k]

Za moich czasów szło się po starszą siostrę, która poprosiła kolegów, żeby "porozmawiali" z takim delikwentem. Zazwyczaj już pierwsza "rozmowa" pomagała i kończyło się rumakowanie...

[sanchopancho]

co to znaczy bezradna?

http://www.youtube.com/watch?v=f_A6YVGm2_Q

[oscar38]

takich gnojkow jest tysiace w szkolach w kiepskich dzielnicach.

Calkowicie dezorganizauja prace wychowawcza.

NIkt nie wie co z nimi zrobic, oprocz promowania ich do nastepnej klasy, aby jak najszybciej opuscili szkole i poszli siac terror gdzie indziej.

Jak napisalem. Calkowicie niszcza system edukacji w gorszych szkolach.

A wystarczy jedna specjalna szkola na wojewodztwo z zaostrzonym rygorem.

I bylby spokoj jak makiem zasial.

[romani]

@Kulek1981: ...popieram.

[masacrada]

chodziłem do tej podstawówki. AMA

[w.....7]

Moim zdaniem wp@%!#$! na dupe paskiem albo inne sposoby naprostowania ręcznego, niekoniecznie muszą zadziałać w tym przypadku. Dlaczego? Jeśli trzynastolatek potrafi wziąć kamień i p@%!#$!nąć nim koleżankę w głowę, to znaczy ze z jego psychiką jest coś nie tak. Taki dzieciak nie będzie czuł wstydu i strachu po takiej każe, bo nie będzie przyjmował do siebie, że to przez jego zle zachowanie spotkała go taka kara. Nie będzie czuł się winny, zamiast

[k.....o]

którym imponuje jego siła i agresja. Moja mama miała wtedy z 12 albo 13 lat (nie wiem, w której klasie była, to nieistotne). Raz miała miejsce taka sytuacja: długa przerwa, 3/4 szkoły na boisku, ładna pogoda. Nasz ancymon doczepił się do koleżanki mojej mamy. Zaczął ją wyzywać, dokuczać itp. Pół szkoły to widzi, część się śmieje i podjudza w ten sposób owego twardziela. Moja mama się w końcu wściekła, podbiegła do gościa