Byłem, potwierdzam - świetna trasa latem na wędrówkę z namiotem, teren niewymagający a dość urozmaicony, idąc około 20km dziennie codziennie nowy zamek a każdy jest inny więc o monotonii nie ma mowy. Równolegle ze szlakiem pieszym biegnie rowerowy a wiele innych krzyżuje się np. w okolicy pustyni Błędowskiej, więc ogarniając mapę można personalizować sobie ciekawie trasę.
Jakby co - chętnie sprzedam mały zestaw map i przewodników - przed wyprawą kupowałem na allegro
@czarny002: Ja też nie zrobiłem 100% - na początek z Krakowa śmignęliśmy do Pękowic busem, później podjechaliśmy z Pieskowej Skały do Rabsztyna stopem żeby ominąć kilka kilometrów szlaku polem. później już ambitnie prawie do końca - prawie, bo Olsztyn musieliśmy odpuścić, towarzyszka nadwyrężyła sobie nogę, niemniej wyszło jakieś 10 dni zdeptywania jury. :) Rysowałem po powrocie mapkę poglądową z głównymi atrakcjami, ciekawie to wyglądało - jak znajdę to wrzucę.
Mieszkam na Jurze i trzeba powiedzieć, że coraz trudniej wykonać tak świetne zdjęcia. Przyrody coraz mniej, a straszaków (brzydkich domów) w malowniczych miejscach coraz więcej. Najgorzej z perełką, zamkiem ogrodzienieckim. Na szczycie góry janowskiego, wspomnianej w filmie, buduje sie kolejny hotelorestauracja. Wokół zamku też jakieś place zabaw, makiety i inne małpie gaje psujące krajobraz tego pięknego zamku (link), na którym zresztą można kupić plastikowe mieczyki i inne pierdółki. Ciężko w sumie teraz
@gregd: Z jednej strony każdy może budować się gdzie chce (gdzie ma do tego prawo) i sam decydować o kolorze domu/dachu, ale patrząc na temat szerzej to mogłoby być to w jakiś sposób regulowane. Całkowita samowolka skutkuje właśnie fioletowymi domami na tle pięknych widoków, czy banerami reklamowymi w najbardziej atrakcyjnych miejscach. Gdy byłem w Toskanii wszystkie domy są bardzo do siebie podobne i tylko wzbogacają urok okolicy.
@gregd: Niestety wszystko co napisałeś to prawda - Jura coraz bardziej zarasta domami, asfaltem i betonem. Ja polecam północną Jurę - dla mnie nie ma nic piękniejszego. Najlepiej w tygodniu - wtedy nie ma ludzi nawet w tak zatłoczonych miejscach jak Złoty Potok czy Mirów.
Moje okolice, takie piękne. Najlepsze jest to, że mieszkając w Częstochowie dojazd do początku Jury i Szlaku Orlich gniazd to maks 10min. !0 minut i krajobraz zmienia się o 180*, natura, przyroda, coś pięknego. Uwielbiam tam wracać, a km zjechane na rowerze pozostaną niezliczone ;)
@theBrain: zazdroszczę - kiedyś myślałem, że wokół Wrocka są piękne tereny. Jak tu przyjechałem, to się ździwiłem. jedynie Ślęża wyjnie z krajobrazu wyrasta.
Jedne z najlepszych wakacji to właśnie na szlaku Orlich Gniazd z plecakiem. Ogrodzieniec i impreza tekno dla debili na zamku. Ładna Pilica, wataha pielgrzymkowa w Olsztynie, błądzenie i burza na samym środku Pustyni Błędowskiej, uroczy Ojców. Zajebista sprawa. Tylko chyba pstrąga w Złotym Potoku nie zjadłem :(
Przepiękny film, aż duma rozpiera, gdy patrzę przez okno na olsztyński zamek ;) Gdyby ktoś był zainteresowany zwiedzaniem - mogę oprowadzić zarówno po zamku, jak i po okolicznych perełkach, ukrytych pośród lasów ;)
Przejechałem rowerowy szlak orlich gniazd i wszystkim odradzam. Fatalne oznaczenie trasy, brak wielu znaków, tragiczny stan ścieżek rowerowych. Jeśli ktoś liczy na komfortową podróż za znakami to się bardzo rozczaruje np. pewnym momencie szlak się urywa i okazuje się że ktoś na środku ścieżki wybudował sobie dom. Innym razem czerwony szlak rowerowy orlich gniazd łączy się z innym czerwonym szlakiem rowerowym i jeśli nie zauważymy że coś jest nie tak to pojedziemy
@support: powiem, że dużo zależy też od mapy. Jechalismy ze słabą mapą - wydawnictwo jakieś wrocławskie (nie pamiętam wydawnictwa) i wyglądało to mniej więcej tak, że jakiś ziutek sobie ją we Wrocławiu z pamięci narysował :P
PS. Nikt z nas nie spodziewał się komfortowych ścieżek, bowiem, to nie ścieżka, a szlak jest ;)
Niekiedy było sporo piachu, ale to właśnie jest przygoda :)
Komentarze (65)
najlepsze
Jakby co - chętnie sprzedam mały zestaw map i przewodników - przed wyprawą kupowałem na allegro
Oferowany
Jura za to na prawdę jest piękna!
polecam zdecydowanie rower. dwa lata temu przejechałem z kumplami od Częstochowy, do Krakowa i nazad
fajny to był wyścig :)
Piękna ta nasza Polska, piękna!
PS. Nikt z nas nie spodziewał się komfortowych ścieżek, bowiem, to nie ścieżka, a szlak jest ;)
Niekiedy było sporo piachu, ale to właśnie jest przygoda :)