Pierdoły niesamowite. Wprowadza w błąd (27,3% jest tylko w powiecie Skarżyskim, a nie w całym województwie), a średnia wynosi 16,1% co jest perfidnie ucięte na miniaturce. Lemingi? Owszem, ale tylko te, które to wykopią. Jednocześnie teraz idąc tym tokiem myślenia co autor znaleziska to władze mogą w ramach kontry ogłosić bezrobocie na poziomie 8.9%, które jest w Powiecie Buskim na samym południu, które jest istnym bastionem PSL-u...
W świętokrzyskim komuna zachowała się w łbach ludzi wręcz doskonale. Korupcja, nepotyzm - tam najdziecie wszystko. Na szczęście udało mi się z stamtąd uciec. Na pocieszenie dodam że Kielce do perełka tego regionu ale cała reszta wzdycha do gierka.
@mazzatella: Stary przyjedz do Radomia,masz niedaleko a inaczej spojrzysz na Starachowice.Sam stamtad pochodze,od dwudziestu paru lat mieszkam w tej perle mazowsza i czuje sie jak w Detroid.Wracajac do siebie chociaz poczujesz urok miasta na nowo-spokoj,duzo zieleni,wciaz jakies inwestycje w miescie,fajny klimat nieduzego miasta generalnie w tym blisko do lasu,nad wode itd.
Po pierwsze - jak już wielu wspomniało - ten wykop to czysta demagogia, gdyż porównano dwie skrajne wartości. W każdym województwie (również i Mazowieckim!) znajdzie się taki powiat w którym bezrobocie sięga takich rozmiarów.
Po drugie - jako mieszkaniec Kielc przybliżę wam nieco sytuację, gdyż wiele osób wypowiada się tutaj nie mając pojęcia o temacie a wali sloganami tyle samo wartymi co np. "Rzeszów to Ukraina".
Gdyby województwo Świętokrzyskie nie powstało, to wszystkie regiony na północ od Kielc, podpadałyby pod Mazowieckie, a na południe pod Kraków - myślicie że ugrałyby na tym coś więcej? Nic z tego - byłyby jeszcze biedniejsze. Jako przykład weźmy 200-tysięczny Radom (czyli nie jakaś wiocha), który zgodnie z nowym podziałem administracyjnym podpada pod Warszawę - i co - niedawno (chyba na radzie miasta?) pojawiły się głosy aby przenieść się do Świętokrzyskiego, bo Warszawa wysysa skutecznie większość środków. Wątpię żeby to doszło do skutku, ale sami widzicie na tym "żywym przykładzie" jaka jest rzeczywistość.
@gwiezdnymarian: Nic dodać nic ująć. Tylko trzeba wpsomnieć, że korpo korpo nierówna. Ja z mojej wychodzę po 8-miu godzinach (podczas których nie wypruwałem z siebie flaków) i o pracy zapominam. A w Krakowie przeszkadza mi tylko fatalne powietrze.
@zongobongo: Mam na myśli, iż po roku mieszkania w Kielcach/Rzeszowie duża część tych osób przekonałaby się do życia w średniej wielkości mieście. Po prostu możesz mieć od życia nieco więcej. Jeżeli kogoś podnieca praca w "międzynarodowej korporacji o globalnym zasięgu", to spoko - wiadomo, że oprócz kilku miast w Polsce masz na to gdzie indziej małe szanse. Ale część ludzi wychodzi z innego założenia - ja np. mam etap wielkich
Po co na siłę zasiedlać jakieś miejsca - prawda jest taka, że młodzi stamtąd wyjeżdżają do większych miast studiować i tam zostają - łatwiej tam o pracę w zawodzie zgodnym z wykształceniem, jest generalnie łatwiej - więcej szkół, przedszkoli i ogólnej infrastruktury. Czego oni mają szukać w Świętokrzyskim? Znam wiele studentów z tamtych rejonów i żaden nie wiąże swojej przyszłości z tamtymi regionami.
@rainkiller: Jest w tym sporo prawdy. W Kielcach byłem kilka razy w życiu, więc nie wiem za bardzo jak to miasto wygląda, ale jeśli ktoś wyjechał na studia do Krakowa to raczej planuje tutaj zostać, a jeśli do Kielcach to... hmmm no nie słyszałem raczej, żeby ktoś z tym miastem wiązał jakieś dłuższe plany - to takie spostrzeżenie patrząc na znajomych.
Zresztą, to bezrobocie wcale nie wydaje się być jakieś
A tak walczyli o to województwo, po 15 latach wychodzi co to jest warte. W opolskim byłoby podobnie gdyby ludzie z paszportem niemieckim nie pojechali do Efu.
@spoogie: No zajebiście. Gdyby nie było województwa Świętokrzyskiego to powiat w Skarżyski byłby w Mazowieckim i w statystykach byłby przecież częścią najbogatszego województwa w kraju. Co z tego, że nadal mieliby ponad 27% bezrobocie, ale z dumą w staty by patrzeli.
@spoogie: Wytłumacz mi, skoro w bogatszym województwie jest tak świetnie, to dlaczego radni z radomskiego ostatnimi czasy przebąkiwali o chęci odłączenia się od Mazowieckiego i utworzeniu z Kielcami wspólnego województwa? Przecież siedzą teraz na okruszkach ze stołu Warszawy, a pchają się do kieleckiej pustki?
Komentarze (85)
najlepsze
tymczasem w warszawie niecałe 5%.
jak się tworzy demagogię to chociaż tak żeby śmiesznie nie było
powiat radomski - 31,5%
U nich w domu bezrobocie sięga 100%!
Staszek to siedzi z tyłu (jak matka w innej scenie), a zdjęcie przedstawia Zdzisława Dyrmana i jego żonę ZOFIĘ!
Po drugie - jako mieszkaniec Kielc przybliżę wam nieco sytuację, gdyż wiele osób wypowiada się tutaj nie mając pojęcia o temacie a wali sloganami tyle samo wartymi co np. "Rzeszów to Ukraina".
Gdyby województwo Świętokrzyskie nie powstało, to wszystkie regiony na północ od Kielc, podpadałyby pod Mazowieckie, a na południe pod Kraków - myślicie że ugrałyby na tym coś więcej? Nic z tego - byłyby jeszcze biedniejsze. Jako przykład weźmy 200-tysięczny Radom (czyli nie jakaś wiocha), który zgodnie z nowym podziałem administracyjnym podpada pod Warszawę - i co - niedawno (chyba na radzie miasta?) pojawiły się głosy aby przenieść się do Świętokrzyskiego, bo Warszawa wysysa skutecznie większość środków. Wątpię żeby to doszło do skutku, ale sami widzicie na tym "żywym przykładzie" jaka jest rzeczywistość.
Gadanie
Zresztą, to bezrobocie wcale nie wydaje się być jakieś
źródło: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131026/POWIAT0209/131029094