Rzecz nie jest w ilości... ~1400 artykułów w 20 ustawach to na prawdę nie jest ogromna ilość. Osobiście obstawiałbym, że będzie tego z 3 razy więcej.
Problem jest w interpretacji przepisów. Duża część z nich sformułowana jest niejasno, nie dają przejrzystości w działaniu, pozwalają na zbyt swobodną interpretację ze strony podatnika i zbyt duży luz decyzyjny po stronie organu podatkowego. Głupotą i naiwnością jest sądzić, że podatki we współczesnym świecie można upchnąć
@szpongiel: Ale ci którzy tworzą prawo podatkowe albo zarabiają w tych firmach, albo dostają od nich pieniądze.. :) Domyślam się, że masz je w dupie, ale lobby jakie reprezentują jest chyba jednym z najmocniejszych i najlepiej zorganizowanych. A teraz, paradoksalnie dzięki Gowinowi i jego deregulacji, jeszcze się wzmocnili. To jest ogromny, miliardowy biznes. Nie wiem co musiało by się stać by udało się przeprowadzić całkowitą reformę prawa podatkowego. Najzabawniejsze jest to,
Teraz pozostaje zrobić jedną ustawę. Obowiązkowa lektura tych ustaw co sobie uchwalili parlamentarzyści dla nich samych. Powołać komisję egzaminacyjną. Dać im nawet 3 miesiące na zapoznanie się z tymi dokumentami i egzaminik. Nie znasz głąbie odpowiedzi choć na jedno pytanie to WY...AJ Z PARLAMENTU. Następni szybko uproszczą te gówniane przepisy.
Do tego trzeba uwzględnić jeszcze rozporządzenia, które zawierają dodatkowe instrukcje, wskaźniki, załączniki itd. ;-) Myślę, że wraz z rozporządzeniami ta liczba stron wzrośnie o ok. 1/3.
Przeczytalem i zapoznalem sie z wiekszoscia ustaw tu wymienionych przy przygotowywaniu sie do konkursu i dobre ich poznanie zajelo mi 2 miesiace ostroj nauki. Jest tyle niejasnosci i tyle sprzecznych interpretacji US, ze nawet sobie nie wyobrazacie tego. Jedynym rozwiazaniem jest stworzenie nowych kodeksow od podstaw, ktore regulowalyby w sposob ogolne rozne sytuacje i nie dawalyby mozliwosci urzednikom do niekorzystnych interpretacji.
Jak dla mnie sa 2 pewne rzeczy. Podatek dochodowy i ZUS
@IroL: Żeby pracować nad firmą a nie w firmie. Żeby szanować samego siebie, bo jak o to nie zadbasz, to nikt Ciebie nie uszanuje.
Prowadząc działalność gospodarczą dochodzisz do pewnych etapów. Najpierw przekroczenie progu 150.000 zł rocznie co wiążę się z bardziej skomplikowaną księgowością, a następnie 100.000 zł obrotu miesięcznie, gdzie przestajesz spać spokojnie, bo stajesz się wtedy łakomym kąskiem dla Skarbówki. Po 1.000.000 zł rocznie zaczynasz mieć problemy z mafią
@Holyto: Wiesz, gdzie leży problem? Większość ludzi w Polsce powie Ci: "Jak sobie nie radzisz, to nie prowadź firmy". I ci ludzie później głosują w wyborach.
Komentarze (64)
najlepsze
źródło: comment_AzPFqvm6Y0Uv9iVXDRx1s9PHiEgckqhW.jpg
PobierzPolska ziemniakiem stoi
Problem jest w interpretacji przepisów. Duża część z nich sformułowana jest niejasno, nie dają przejrzystości w działaniu, pozwalają na zbyt swobodną interpretację ze strony podatnika i zbyt duży luz decyzyjny po stronie organu podatkowego. Głupotą i naiwnością jest sądzić, że podatki we współczesnym świecie można upchnąć
Jak dla mnie sa 2 pewne rzeczy. Podatek dochodowy i ZUS
Prowadząc działalność gospodarczą dochodzisz do pewnych etapów. Najpierw przekroczenie progu 150.000 zł rocznie co wiążę się z bardziej skomplikowaną księgowością, a następnie 100.000 zł obrotu miesięcznie, gdzie przestajesz spać spokojnie, bo stajesz się wtedy łakomym kąskiem dla Skarbówki. Po 1.000.000 zł rocznie zaczynasz mieć problemy z mafią
Komentarz usunięty przez moderatora