Przywiązali go linką holowniczą i wlekli za autem. Wcześniej pobili.
Zapadł wyrok za bestialskie porwanie i znęcanie się nad człowiekiem. Ofiara była pewna, że zginie - oprawca wywiózł mężczyznę do lasu. Wyrok oczywiście adekwatny do kary. Jak ktoś się domyśla, jaki, nie musi czytać dalej. Ot polskie prawo.
n.....e z- #
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
a tak serio:
z reguły sprawy gdzie zatrzymany miał mniej niż 1g marihuany i jest to jego pierwszy raz są warunkowo umorzane.
@nephre: to znaczy co?
Nic nie wiemy o tym, jakich obrażeń doznała ofiara, wiadomo, że byłą w stanie się samodzielnie poruszać po zdarzeniu. Tak samo nie znamy tła historii, a jak piszą ma to coś wspólnego z narkotykami. Twoje żądanie wyższej kary opiera się zapewne na użytych w tekście przez dziennikarza określeniach: "bestialskie" "znęcanie się" "pewny, że zginie" itp., a bez znajomości przypadku nie sposób
Czyli za ciągnięcie drugiej osoby liną za autem kara powinna być zależna od tego jakie ta osoba doznała obrażenia?
Mężczyzna doznał rozległych obrażeń ciała, a min. złamania kości czoła, nosa i lewego oczodołu, obustronnego złamania żeber oraz stłuczenia wątroby i śledziony – mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. -W śledztwie ustalono, iż Jan K. jest jednym ze sprawców uprowadzenia. W białym busie należącym do jego ojca ujawniono szereg śladów biologicznych, które po przeprowadzeniu badań genetycznych okazały się pochodzić od pokrzywdzonego. - See more
1. Wytnij wszystkie lasy
2. Bandyci nie mają gdzie zawozić