Takie #coolstory ode mnie. Mieliśmy kiedyś kota perskiego, właściwie dwa - samca i kotkę. Różniły się tym, że ten pierwszy bił rekordy w spaniu i obijaniu się, a kotka w wymyślaniu coraz to nowych miejsc do przeszukania i zabaw. Mieszkaliśmy w bloku, mieszkanie średniej wielkości, ale mieliśmy balkon, nie mały, nie duży, ale był. Mama kiedyś siedziała w pokoju i widziała przez okno co Tina robi. Okazało się, że poluje:D W ciągu
Komentarze (41)
najlepsze
i POV ryby.