Jarosław Lipszyc- "Dlatego warto pamiętać, że ściąganie jest legalne[...]&a
"[...] nie ma tu ani naruszenia prawa, ani czynu niemoralnego, podobnie jak nie jest niemoralnym pójście do biblioteki. Prawo łamią tylko ci, którzy bez odpowiednich pozwoleń publikują i udostępniają treści. W kinach puszczane są reklamy producentów filmów mówiące że ściąganie to kradzież. To nieprawda: to ani nie jest kradzież[...]"
S.....e z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 47
Komentarze (47)
najlepsze
bardzo mądry i w pełni się z nim zgadzam. Sam się łapę na tym, że często zastanawiam się ile bym zapłacił za mp3 czy filmy które mam na dysku czy filmy. Jednak uważam że to nie jest kradzież, w żadnym wypadku. Pan Lipszyc ma słuszność.
Mam na półcę krótki informator urzędu patentowego Rzeczypospolitej Polskiej, w którym jak byk stoi napisane, że z rozpowszechnionego utworu można korzystać niezależnie czy go ściągniesz z internetu czy w radio posłuchasz lub obejrzysz w telewizji. I nie jest to też żadna kwestia
Dodam do powiązanych link do świetnej książki poruszającej ten temat. Jej tytuł to „Wolna kultura” a autorem jest amerykański konstytucjonalista Lawrence Lessig,
Nie ma to jak uparcie isc pod prad...
To normalne ze powoli obecne nosniki danych powoli beda ...wymierac.
Zamiast jakos korzystac z dobrodziejstw jakie oferuje siec, oni wola z tym walczyc.
Oczywiste jednak jest, że twórcy wyraźnie przegapiają różne sposoby na
Plakat, zdjęcie wiszące na billboardzie, przypuszczam, że zostało zrobione przez pewną osobę, grafika, malarza, fotografa, ta osoba zrobiła to na zlecenie, za które dostała wynagrodzenie(sprzedała swoja pracę), albo robi to za darmo.
@brzydki
Możesz podąć przykłady
Nie chodzi mi o plucie tylko o moralność swych czynów i postępowania
Ja jestem spokoiny o swoje sumienie. Jezeli cos sciagnalem i okazalo sie to czyms dobrym, wtedy to kupuje.
Malo tego, p2p uratowalo moja kieszen przed wieloma wtopami!
Gdzie tu moralnosc artystow/tworcow gier/wytworni ,oferujac scierwo za cene mega hitu! (chociaz to moze byc kwestia sporna, o gustach sie nie dyskutuje, chociaz sa filmy ktore chyba kazdy nazwie scierwem, Pan Uwe Boll)
A co do gier. Wybacz, ale bardzo
w końcu place 100zl za internet :D
Wystarczy chyba nawet odrobinę ruszyć mózgownicą, żeby stwierdzić, że piractwo to jednak nie to samo, co korzystanie z biblioteki. Książki do biblioteki są jednak KUPOWANE, więc autor zarabia. Jeżeli książka cieszy się popularnością, to biblioteka dokupuje kolejne egzemplarze - autor znowu zarabia. Niby te kilka egzemplarzy na bibliotekę, to niewiele, ale przecież bibliotek w całym kraju jest sporo. Więc jak można, do licha, piractwo
A że piractwo jest OK, to też się aż tak nie zgodzę do końca - autorowi jak najbardziej należy się zapłata. Nie umiem się jednak zgodzić z istniejącymi zasadami dystrybucji i prawa autorskiego. Ludzie wolą filmy streamować przez neta, muzykę pobrać - a jeśli płacić, to bezpośrednio do twórcy. Spotyka się to ze stanowczym ostracyzmem ze strony
Internet to nowoczesne zrodlo dystrybucji
Piraci kupuja sciagane utwory
P2P pobudza gospodarke
I pewnie znajdzie sie jeszcze kilka innych ,ale nie...lepiej psioczyc jakie to piractwo jest zle i niemoralne.
Szkoda ze nie slysze/widze fali protestow artystow. Widze wytwornie, ot, niech zdychaja.
I nie pieprzcie mi tu ze biblioteka to cos innego. Poprostu inne zrodlo dystrybucji.
Niech sie wezma za tych co udostepniaja a nie tych co sciagaja.
Tak czy siak, szkoda czasu na pyskowki.
Kazdy ma swoje zdanie, dopoki nie wprowadza jakiegos JASNEGO prawa, nic sie nie zmieni.