Jak widać nauka medycyny nie nauczyła jej podstawowego myślenia. Pewnie pooglądała filmiki o anonach, naczytała się o tajemniczym anonimowym świecie TORa i wpadła (którego w sumie nawet nie używała oprócz silk roadu).
Trudno nam w to uwierzyć, ale Bolles wynajęła skrzynkę pocztową, posługując się własnym nazwiskiem, własnym prawem jazdy, własnym numerem telefonu i własną kartą kredytową. Do tego użyła adresu email olivia_bolles@yahoo.com.
Działając tylko w necie - można skutecznie nie zostawić śladów. Ale jeśli przedmiotem działalności przestępczej są materialne towary które wysyła się z fizycznie istniejącego miejsca fizycznymi środkami transportu obsługiwanymi przez konkretne osoby do konkretnych, fizycznie istniejących odbiorców pod realnie istniejącym adresem - to gdzieś w tym łańcuchu pełnym "materialnego konkretu" zawsze może powinąć się noga.
Jest wielu ludzi którzy łamiąc prawo myślą że mają master-plan i nigdy nie zostaną złapani. Udaje się
Komentarze (72)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
po amerykańsku taka mądrość się nazywa chyba 'streetwise', ale tej pani nie było dane tego poznać
Jest wielu ludzi którzy łamiąc prawo myślą że mają master-plan i nigdy nie zostaną złapani. Udaje się
@ItsGoodToBeBad: