@juziex: Tak, hatifnatowie zdecydowanie najbardziej mnie przerażali.
Przy okazji- mama muminka dobrze ich scharakteryzowała, definiując jednocześnie trolla:
To taki rodzaj trollowatych zwierzątek. Przeważnie są niewidoczni. Czasem siedzą pod podłogami u ludzi i kiedy wieczorem robi się cicho, słychać, jak tam drepczą i szurają. Ale najczęściej wędrują dookoła świata, nigdzie się nie zatrzymują i nic ich nie obchodzi. Nigdy się nie wie, czy Hatifnat jest wesoły czy zły, zmartwiony czy zdziwiony. Jestem
@niunio1983: Dokładnie. Moja psychika wysłała maila do nadchodzącej kupy, że spotkanie w gaciach. Nasi rodzice byli okrutni fundując nam takie horrory.
Ja najbardziej sie balem przygod wesolego diabla. Zaslanialem oczy i ogladalem przez szpary miedzy palcami. Jak sie zdobylem na odwage to czasem ogladalem jednym okiem.
Komentarze (76)
najlepsze
Przy okazji- mama muminka dobrze ich scharakteryzowała, definiując jednocześnie trolla:
Ciekawostką jest to, że ponad 20 lat później powstała pełna wersja tej piosenki. Nie ma już ona takiego klimatu, no ale też jest przyjemna.
http://www.youtube.com/watch?v=jsTvc7PqD3k
inspiruje artystów. :)
2. Buka
3. Przedzierający się przez krzaczory wesoły diabeł
4. BAJARZ (THE STORYTELLER) - nie wiem czy ktoś kojarzy, ale jak chciałem obejrzeć to kazałem tacie siadać obok...