W Białymstoku eLek jest jak psów. Wszędzie i zawsze, zwłaszcza w godzinach wzmożonego ruchu. I tacy melepeci się zbierają po 4-5 na skrzyżowanie zwłaszcza to wymienione w filmie a człowiek jedzie za tą karawaną i krew go zalewa.
Jestem z Białegostoku i znam te strzałki. Na początku były problemy, ale po jakimś czasie rozkminiłem że one zapalają się na 2-3 sekundy, chwile później gasną, żeby zapaliło sie normalne zielone. Więc na egzaminie trzeba poczekać :)
Jak dla mnie całkiem normalna sytuacja i nie widzę w tym nic dziwnego. W Rzeszowie bardzo często zdarza się taka sytuacja i to nie tylko na jednym skrzyżowaniu. Trzeba się pilnować i tyle, nic odkrywczego.
jestem z Wawy , ale uwielbiam Białystok :) sa tu zaj%$isci ludzie , ze studentami zawsze mozna wypic i wszyscy sa pijący zawsze :)
ale najlepsze jest wasze "zaciaganie" :D po prostu umieram ze smiechu jak ktos , szczegolnie specjalnie , zaczyna mowic z nalecialosciami . oczywiscie pozytywnie :)
naprawde bardzo przyjemne miasto , tylko okolice dworca troche mniej przyjazne ...
Niech mi ktoś wytłumaczy.Jak ja uczyłem się 10 lat temu to przy dojechaniu na skrzyżowaniu i sytuacji,w której zapalona jest taka zielona strzałka,ale pali się czerwone światło należało zatrzymać się.Dopiero po upewnieniu się,że nikt nie przechodzi przez pasy lub nie jedzie z lewej strony,można było jechać w prawo.Odkąd posiadam prawo jazdy bardzo rzadko spotykam się z sytuacją,żeby ktoś się do tego stosował (nawet policjanci),raczej jest to uznawane jako strzałka kierunkowa.W Poznaniu miałem
Teoretycznie musisz się zatrzymać, żeby upewnić się, że możesz jechać (no bo musisz ustąpić pierwszeństwa). W praktyce zatrzymują się zawsze tylko L'ki, a normalni kierowcy tylko w specyficznych sytuacjach (np. jak obok Ciebie stoi wysoki samochód i nie widzisz przejścia dla pieszych, przez które musisz przejechać).
Komentarze (86)
najlepsze
Zakop.
ale najlepsze jest wasze "zaciaganie" :D po prostu umieram ze smiechu jak ktos , szczegolnie specjalnie , zaczyna mowic z nalecialosciami . oczywiscie pozytywnie :)
naprawde bardzo przyjemne miasto , tylko okolice dworca troche mniej przyjazne ...
tyle, że to była jakaś akcja zorganizowana :) a tu póki co teoria spiskowa :)