@Dakkar: pracujesz na głębokości np. 200m czyli żyjesz w dzwonie (pomieszczeniu na statku), które symuluje ciśnienie na tej glebokosci by uniknąć strat czasu związanych z dekompresją (dzwon opuszczany na dno morza, po robocie wracasz do dzwona, zamykasz go i żyjesz w nim na statku). spędzasz tak dwa tygodnie - 8h na dnie morza, 8snu, 8 pilnowania kumpli, którzy pracują.
@ktoskomuscos: dokładnie. chłopaki zyja w dzwonie, to naprawdę nie jest lekka robota. wiem bo widziałem, byłem odpowiedzialny za ich zycie. nie zazdroszczę im pieniędzy.
sorki, sprostowanie do poprzedniego pytania - na drill-ach nie ma nurkow, pisze o statkach typu dsv - dive suport vessel.
Mam nadzieję, że za kilka lat odłoże tyle kasy, że albo przesiade się na Norwegię (rotacja 2tyg. w robocie, 4 w domu ) co wiąże się z dużym spadkiem zarobków albo zostanę freelancer'em i bede sobie robił 2 podroze w roku. Tyle o planach.
Zony marynarzy to bardzo dzielne babki, ktore naprawde caly dom i wszelkie rodzinne decyzje maja na swojej głowie bo 'starego' wiecznie nie ma. Moja
skonczylem nawigacje w gdyni, potem wydalem kupe kasy na kursy by zostać DPO. zacząłem pracęna statkach obsługujących platformy, potem statki, które wykonują prace podwodne (roboty plus nurkowie) i w końcu udało mi się wbić na szczyt tego biznesu czyli platformy
Komentarze (548)
najlepsze
sorki, sprostowanie do poprzedniego pytania - na drill-ach nie ma nurkow, pisze o statkach typu dsv - dive suport vessel.
2. Gdzie mieszkacie i jak? Tj. w ilu, jak z łazienkami?
Mam nadzieję, że za kilka lat odłoże tyle kasy, że albo przesiade się na Norwegię (rotacja 2tyg. w robocie, 4 w domu ) co wiąże się z dużym spadkiem zarobków albo zostanę freelancer'em i bede sobie robił 2 podroze w roku. Tyle o planach.
Zony marynarzy to bardzo dzielne babki, ktore naprawde caly dom i wszelkie rodzinne decyzje maja na swojej głowie bo 'starego' wiecznie nie ma. Moja
@Ofszorowiec: takie cuś?
źródło: comment_sfyLmy9ACGeA9wnpKQ5JzsWoiUeLEn8L.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
35
skonczylem nawigacje w gdyni, potem wydalem kupe kasy na kursy by zostać DPO. zacząłem pracęna statkach obsługujących platformy, potem statki, które wykonują prace podwodne (roboty plus nurkowie) i w końcu udało mi się wbić na szczyt tego biznesu czyli platformy
Komentarz usunięty przez moderatora