Prywatny właściciel chce się pozbyć zabytkowej zajezdni...
Przynosi do inspektoratu budowlanego ekspertyzę, urzędnicy ślepo w niego wierzą i wydają nakaz na rozbiórkę CHRONIONEGO zabytku. Ten z kolei okazuje się być w niezłym stanie. Natomiast od lat kupa budynków w mieście grozi zawaleniem, a mimo to nikt ich nie wyburza. Gdzie logika?
MephiR z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 174
Komentarze (174)
najlepsze
Produkcja, handel magazynowanie etc.
Nawet apartamenty można zrobić. W UK dość fajnie kościoły przerabiają.
Właśnie przez to, że obiekt jest zabytkiem będzie mnóstwo problemów w ewentualnej adaptacji i remontach. Wszystko co będzie godziło w jego zabytkowość itp może być blokowane, wymagać będzie dodatkowych zezwoleń i opinii konserwatora zabytków.
Ta, jasne. A koszta eksploatacji tej rudery? Ogrzewanie, ocieplanie itp. Długofalowo rozbiórka jest zwyczajnie tańsza.
@MephiR: jakby płacili to by nie było tego znaleziska.
@mxmilian: a do tego koszty podnosi jeszcze widzimisie konserwatora. dlatego te przepisy o ochronie "zabytków" są chore, bo tylko cene podnoszą, a jak ktoś nie ma kasy na to to tylko potem czeka az sie samo zawali, a ci bardziej neicierpliwi puszczaja z dymem budynek, wiec oddatkowo stwarzmy ryzyko pożarów
W Katowicach przerobili kilka budynków po
Chcesz mieć zabytek - ponieś jego koszty. Ludzie kasą nie srają i nie mają środków, by utrzymywać twoje hobby.
Właściciel jest frajer, to prawda, ponieważ myślał, że w Polsce jest prawo własności ziemi, a tak naprawdę jest system feudalny. Rozwiązaniem akceptowalnym dla mnie jest całkowite wywłaszczenie z sowitym odszkodowaniem, a potem sprzedaż pod pewnymi warunkami.
@KonPrzewalskiego:
@MephiR:
Panowie ale wy nie mylcie zabytków "państwowych" i prywatnych.
Jeśli Państwo chce sobie coś zachowywać dla potomnych to niech to sobie kupi, restauruje i dba o nie a nie żąda ochrony zabytków za prywatne pieniądze.
Jak dla mnie wszyscy domagający się prawnej ochrony zabytków nie różnią się niczym od związkowców. Obie grupy chcą dla siebie coś ugrać kosztem innych pod jakimś wzniosłym pretekstem.
A w związku z ewidentnie twoją ekspercką wiedzą, mam prośbę - powiedz jak wygląda kwestia ochrony prywatnej własności w Ghanie, Kongo, Południowym Sudanie, Ugandzie, Kenii, Zambii, Zimbabwe, Nigerii i Burkina Faso. Wiele osób mówiło mi o tym raju własnościowym w tych krajach, a nikt nie chciał udzielić jakichkolwiek informacji. :( Nie wiem, a bardzo chciałbym się dowiedzieć.
cała awantura jak dla mnie nie ma sensu
w przypadku zawalenia się lub "przypadkowego spłonięcia" powinien odpowiadać karnie.