Homeopatia, czyli uzdrawianie wodą... z mózgu
Z chemicznego punktu widzenia w lekach homeopatycznych zwykle nie ma nic - poza cukrem i wodą. Dlaczego więc wydajemy na nie kilkaset milionów złotych rocznie?
kaszpirofsky z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 41
Z chemicznego punktu widzenia w lekach homeopatycznych zwykle nie ma nic - poza cukrem i wodą. Dlaczego więc wydajemy na nie kilkaset milionów złotych rocznie?
kaszpirofsky z
Komentarze (41)
najlepsze
Skoro mnie wywołujesz do odpowiedzi, oto jestem! Katar jako wirusówka nie powinien być leczony antybiotykiem (choć lekarze w Polsce bardzo często je wypisują w zasadzie na wszystko).
W tym jednym punkcie się zgadzamy: to bardzo źle.
Na zapalenie ucha jako schorzenie bakteryjne powinno się antybiotyk podać. Tyle, że ucho zostało wyleczone homeopatycznie.
Jesteś pewien, że homeopatycznie? Wykluczyłeś, że zadziałała tutaj naturalna odporność organizmu? Na jakiej podstawie?
Wiesz, opowiem Ci historię z
Niedziałające buble w postaci leków homeopatycznych powinny być wyraźnie oznakowane, podobnie jak wyroby tytoniowe: duży wyróżniający się napis, przykładowo: "Lek homeopatyczny - działanie leku nie jest potwierdzone w badaniach. Stosujesz na własne życzenie."
"Dlatego też najprawdopodobniej lekarze tak chętnie przepisują homeopatyczne środki dzieciom. Młode organizmy są nastawione na przeżycie. Przy wszystkich przeziębieniach i innych infekcjach wirusowych wystarczy tylko "dać się wychorować" w cieple i spokoju, nie obciążając wysiłkiem ani ciężkostrawną dietą. Niestety, to ciężka próba dla rodziców, którzy widząc cierpienia swoich pociech, często chcą je leczyć za wszelką cenę."
Napierać nie mam zamiaru. Ja się po prostu naocznie przekonałem, że homeopatia działa. I to nie tylko w przypadku ostatniego zapalenia ucha. To ma działać i nie obchodzi mnie, czy to się nazywa placebo, woda z cukrem, bzdura, czy wielka nieracjonalność. I działa. Tyle!
Homeopatia działa na tej samej zasadzie, jak czerwona wstążka, przytoczona przeze mnie w poprzednich wypowiedziach. Czyli wydaje się, że działa, bo w to wierzymy. A wiara z nauką, to dwie różne dziedziny.
Gdybyś znał, to nie pisałbyś takich bzdur...
edit: znowu litrówki.