@Pawel_Kowal: Na walkę z bezrobociem nie trzeba funduszy, tylko sensownej polityki fiskalnej. Koszt pracy w Polsce jest zdecydowanie za wysoki, a administracja jest zbyt rozrośnięta, żeby działała sprawnie. To na tym należy się skupić, a nie na tym, gdzie wpompować ogromne fundusze. Czy jest Pan odmiennego zdania?
@Ned: jak najbardziej się zgadzam, co zresztą podkreślaliśmy już przed ostatnimi wyborami, w ramach akcji "PJN - Podatki Jak Najniższe". To jednak nie zmienia faktu, że kwota jaką otrzymaliśmy z UE powinna być rozsądnie wykorzystana i trzeba wezwać do poważnej debaty na ten temat. Bo na debatę o wysokości obciążeń fiskalnych niestety się nie zanosi...
Dziś rynek pracy jest tak specjalizowany, że są dwa wyjścia:
- można mieć dobrą pracę po minimum 5-15 latach wysoko profilowanych i bardzo drogich szkoleń i nauki.
- można mieć gównianą robotę i kilka tygodni czy nawet pół roku przyuczania do zawodu nic tu nie zmieni.
Było jeszcze wyjście trzecie, można się nauczyć jakiegoś prostego zawodu typu mechanik czy hydraulik w 3-4 lata. Ale dzisiaj to niemodne, bo młode paniska którym wszystko
Lepiej dostać 900 w urzędzie, 1500 w biedronce albo siedzieć na bezrobociu... bo proste zawody to "niski status społeczny" ;)
@slawek22: to się jeszcze zmieni.. dziś o dobrego fachowca jest ciężko (stolarze, dekarze, hydraulicy, elektrycy, etc.).. kto ma łeb na karku będzie się uczył w podobnych kierunkach. zresztą był niedawno na wykopie artykuł że właśnie te tradycyjne zawody wracają do łask, bo ludzie już się nauczyli że studia pracy nie gwarantują, a lepiej mieć jakiś fach w ręku.
- można mieć dobrą pracę po minimum 5-15 latach wysoko profilowanych i bardzo drogich szkoleń i
Komentarze (52)
najlepsze
No chyba, że będzie to zaczątkiem jakiejś ciekawej dyskusji.
Uczelnie publiczne, jeśli już mają być, też powinny być opłacane nie od studenta, a od zatrudnionego w zawodzie w ciągu 2 lat od skończenia studiów.
jakie to proste!
Trafiłem?
- można mieć dobrą pracę po minimum 5-15 latach wysoko profilowanych i bardzo drogich szkoleń i nauki.
- można mieć gównianą robotę i kilka tygodni czy nawet pół roku przyuczania do zawodu nic tu nie zmieni.
Było jeszcze wyjście trzecie, można się nauczyć jakiegoś prostego zawodu typu mechanik czy hydraulik w 3-4 lata. Ale dzisiaj to niemodne, bo młode paniska którym wszystko
@slawek22: to się jeszcze zmieni.. dziś o dobrego fachowca jest ciężko (stolarze, dekarze, hydraulicy, elektrycy, etc.).. kto ma łeb na karku będzie się uczył w podobnych kierunkach. zresztą był niedawno na wykopie artykuł że właśnie te tradycyjne zawody wracają do łask, bo ludzie już się nauczyli że studia pracy nie gwarantują, a lepiej mieć jakiś fach w ręku.