Im bardziej wymyślne sposoby tym gorsze. Woda mineralna/napój izotoniczny + prysznic + sen. A nie żadne cuda na kiju typu wywary z liści klonu + szczypta sproszkowanych oczu ropuchy, do tego 11 przysiadów na lewej nodze.
Do tej pory nie zdarzyło mi się mieć kaca mordercy jak czesto u niektórych wystepuje ;p Uczucie zmęczenia, senność, totalny brak łaknienia ale nigdy nie słyszałem jak trawa rośnie. Mimo że nie żałuję wódki ;]
Komentarze (175)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora