@Lampartini: Taki sam odruch miałem, jak biłem młodszego brata. Oczywiście słusznie to robiłem. Jak stanie na nogach to znaczy ma się dobrze i nic mu nie jest :P
@RekinSharky: Tutaj robiłem prawo jazdy. W PL jeździłem samochodem sporadycznie a tak to głównie rowerkiem po mieście. W zasadzie to ja przyzwyczajałem się odwrotnie, do ruchu prawostronnego jak wyjeżdżałem stąd. Jednakże za każdym razem jak jadę na kontynent i wypożyczam auto to nie mam z tym problemu. W zasadzie nie ma dla mnie różnicy. Nie było tez problemu jak autem z kierownicą po prawej stronie pojechałem na wakacje po kontynencie (Francja,
@sciana: Ja cię jak najbardziej rozumiem :) Po prostu zwracam uwagę, że zawsze jak się coś innego zacznie robić, to chwilę będzie się czuć nieswojo, to już fundamentalna "zasada" że tak jest. Ja akurat patrze w dwie strony, przecież jezdnie są dwukierunkowe o_O
Facet w białek koszuli powinien mieć zabrane PJ dożywotnio..Nie dość ze spowodował wypadek to jeszcze podnosi na siłe gościa do góry..gościa ktory może miec np pekniety kregosłup.innymi słowy..chciał go zabic 2 razy pod rząd.
Czy tylko ja mam taką paranoję, że jak przejeżdżam przez rondo/skrzyżowanie, to głowa kręci mi się na wszystkie strony i wypatruje debila, który chce mnie zabić?
Jak można tak beztrosko wjeżdżać na rondo i nie patrzeć w prawą stronę?
@shneider: Ja 2 lata temu myślałem, że gość się zatrzyma. Nie zatrzymał się i wjechał na rondo tak samo jak delikwent na filmiku, ale z większą prędkoscią. Jedyna różnica to taka, że ja się wbiłem rowerem (a raczej odbiłem) w bok mercedesa vito. Z 35km/h zdążyłem wyhamować do 26km/h. Gość totalnie nie patrzył w lewo. Jakby jechał tir to by go zmiotło po prostu.
I właśnie dlatego, jako rowerzysta, jeżdżący trochę więcej, z prawem jazdy (czyli wiem gdzie i kiedy mam pierwszeństwo) i tak muszę zawsze "zachować szczególną ostrożność" jeżeli chcę żyć. Zdarza mi się jeździć szybko i jeszcze częściej hamować, bo przecież gość na rowerze to takie c### które zamiast jak elita samochodem porusza się tym gównem.
@oner: I właśnie dlatego wciąż uważam, że zamiast dawać mandaty za jazdę rowerem po chodniku (witamy we Wrocławiu) powinno się to popierać. Np. w Jeleniej Górze większość chodników ma ten znaczek, że jest to współdzielone ze ścieżką rowerową.
Absolutnie nie mam nic do rowerzystów, tylko ten filmik i tysiące innych przykładów z życia* pokazują, że rower vs. auto to poważny uszczerbek/śmierć, a rower vs. pieszy to poobdzierany naskórek.
@Tarec: Zdziwiłbyś się, jak wielu kierowców ryzykuje tylko po to aby się gdzieś wepchnąć i przejechać kilka sek przed rowerem. Czasami to kompletni psychopaci.
2 lata temu też coś takiego maiłem tyle że na skrzyżowaniu z przejazdem rowerowym .Kierowca nie popatrzył w prawo tylko w lewo cały czas patrzył ,nie zdążyłem wyhamować. Skutki to przestawione kręgi szyjne 4 dni w szpitalu zniszcone przednie koło w rowerze i lekko pogięta rama,w późniejszym okresie lęk przed samochodami
Komentarze (108)
najlepsze
Jak można tak beztrosko wjeżdżać na rondo i nie patrzeć w prawą stronę?
Chyba pterodaktyl...
Bądźmy patriotyczni i powiedzmy że bocian.
Absolutnie nie mam nic do rowerzystów, tylko ten filmik i tysiące innych przykładów z życia* pokazują, że rower vs. auto to poważny uszczerbek/śmierć, a rower vs. pieszy to poobdzierany naskórek.
*kolega jechał rowerem